Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Tajemniczy Ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Tajemniczy Ogród

Brzozowadzie... 15:24, 22 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Ania111 napisał(a)



Agatko ,
Dawno mnie u Ciebie nie było ,
A tu takie zmiany ,
Kiedy te roślinki Ci tak urosły
Cudowne widoczki ,
Oj oby taka jesień trwała jeszcze przez całą zimę
Cudownie masz ,
No ale jak ty nie odpoczywasz tylko cały czas sadzisz
msze zaglądać systematycznie , bo póżniej mam tyły

pięknitko , pozdrawiam ,

Rosną, rosną, choć przez to łączenie działek roz...cha taka wszędzie, że nawet fotek mi się nie chce robić. Liczę, że mi się wiosna odwdzięczy za tą pracę
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 15:37, 22 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Właśnie obliczyłam, że na brzozowej ze źródełkiem wsadziłam już 60-70 doniczek wypełniaczy i myślę, że wiosną drugie tyle trzeba będzie dopchać Nie miała baba co robić... A mogły być takie małe miłe rabatki haha No ale niech będzie, na ten rok chyba zakończyłam prace na tej rabacie, czekam tylko na źródełko, liczę na najbliższy tydzień
Kopanie pod tym wielkimi brzozami to orka na ugorze - sadzę tylko odporne rośliny, a i tak, żeby im zrobić choć mały dołek dobroci, trzeba się naszarpać z korzeniami i zbitym pylastym filcem.
Dziś z przyjemnością dla odmiany posadziłam zdobyte przy okazji ciemierniki na rabatę klonową przed domem, sama przyjemność po tamtej robocie
Powoli zmierzam ku końcowi prac. Marzy mi się tylko odrobinę zagospodarować tą powiększoną mikrorabatę przy samym tarasie - 10 maja mam Komunię Świętą Stasia i chciałabym, żeby już się ładnie zieleniła Zobaczę, czy dam radę, bo powoli kończy mi się zapał
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 20:19, 22 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Powrócił mi niestety problem pędraków Na głównej rabacie posadziłam wiosną fioletowe żurawki, dziś zauważyłam, że coś im dolega, najpierw myślałam, że jakiś grzyb, ale po wykopaniu jednej ujrzałam kompletny brak korzeni, a w ich miejscu wżarte obrzydliwe malutkie pędraki/opuchlaki w dużej ilości, brr. Dwie musiałam usunąć, resztę jutro zleję wrotyczem. Zobaczymy, czy je to uratuje Muszę tylko wrócić do rozmowy z zeszłego roku, bo nie pamiętam w jaki sposób przygotowuje się ten wrotyczowy susz. Na szczęście jakiś czas temu już go nabyłam.
Żółkną mi również trzy azalie pod sosnami, obawiam się podobnego scenariusza. Zastanawiałam się, nad podlaniem preparatem z nicieniami, który właśnie kupiłam na azalie, ale nie wiem, czy na niego nie jest już za późno. No nie lubię tego robactwa okropnie
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Zana 23:03, 22 paź 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
O rany, opuchlaki. Współczuję serdecznie. Boję się tego cholerstwa jak nie wiem co. Jak na razie nie mam i oby mi się udało nie przywlec tego dziadostwa.

Już nie mogę się doczekać prezentacji Twojej źródełkowej
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
mikina34 09:40, 23 paź 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Brzozowadziewczyna napisał(a)

I klonik na południowej nabrał koloru


Agatko,
przypomnij co to za klonik tak pięknie tu świeci?
A po bokach to Nigry czy inne cuda?
Cudna ta rabata jest
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
mrokasia 09:47, 23 paź 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18009
60-70 doniczek? O matko! Przypomnij jaką powierzchnię ma ta źródełkowa???
Opuchlaków współczuję bardzo, co za dziadostwo...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
UlaB 10:33, 23 paź 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
Agata, łączę się w bólu. Moi sąsiedzi sie podsmiewają gdy latam popołudniowo-wieczorną porą i morduję kolejne egzemplarze ktore ujawnią sie na elewacji. U sąsiadów tez są, im tez morduję gdy widzę, ale oni az tak nie wnikają Niestety te ich niewnikanie sprawia ze u mnie tez ciagle są mimo regularnej walki. Co jakis czas ryje też rabatki. Z racji malego ogrodu juz kilkukrotnie lałam nicienie ale to jest nierówna walka. W ostatni weekend wkurzyłam sie, gdy przy reorganizacji jednej z rabatek i wykopaniu m.in. żurawek zobaczyłam te biale cholery w ziemi. Żurawki poszły won. Mam jeszcze posadzone w kilku miejscach ale czuje, ze sukcesywanie będę sie z nimi rozstawać. Najbardziej mnie wkurzyło, ze te dziady (tzn. opuchalki) wygryzają mi liście hortensji w donicach przy wejściu. No i liście jednego rodka i azalii ewidentnie im smakują. W przyszłym roku (a może jeszcze w tym się uda) mam zamiar przesadzic sobie wrotycz z okolicznych łąk.
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
Brzozowadzie... 12:17, 23 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Zana napisał(a)
O rany, opuchlaki. Współczuję serdecznie. Boję się tego cholerstwa jak nie wiem co. Jak na razie nie mam i oby mi się udało nie przywlec tego dziadostwa.

Już nie mogę się doczekać prezentacji Twojej źródełkowej

I tak dobrze, że tutejsze nadleśnictwo ze mną współpracuje Oni co roku robią jakieś opryski lotnicze na te chrabąszcze w maju. chwalą się, że na dodatek eko. Bo inaczej na cóż by się zdały indywidualne działania, jak ja mam las za rogiem.
Też się nie mogę doczekać
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 12:20, 23 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
mikina34 napisał(a)

Agatko,
przypomnij co to za klonik tak pięknie tu świeci?
A po bokach to Nigry czy inne cuda?
Cudna ta rabata jest

To klo Atropurpureum, zimuje u mnie bez problemu, jest piękny. A po bokach Pissardi
Gdy ktoś pisze o tej rabacie, że jest cudna, to uśmiecham się pod nosem, że nawet z najgorszego kawałka może w końcu coś wyjść I że inni mają jednak jakieś inne spojrzenie Dla mnie ona cudna nie jest Ale powoli, powoli...
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 12:27, 23 paź 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
mrokasia napisał(a)
60-70 doniczek? O matko! Przypomnij jaką powierzchnię ma ta źródełkowa???
Opuchlaków współczuję bardzo, co za dziadostwo...

No ona teraz po powiększeniu jest naprawdę spora. Połączyłam w sumie trzy rabaty: hamakową z oponką, nową z tawułkami Anulki i małą brzozową
Zaczekaj, poszukam jakiejś starej fotki, aparat już w tym roku rzuciłam w kąt, wszędzie rozbebłane, nie ma co focić...
O tu trochę widać, w trakcie rysowania. Rany, dobrze, że już mam tyle za sobą, okropna ta robota pod brzozami, brr. Tu front rabaty widziany z kawowej ławeczki:

A tu tyły w trakcie łączenia z tawułkową:

No powiem Ci, konkret
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies