Właśnie obliczyłam, że na brzozowej ze źródełkiem wsadziłam już 60-70 doniczek wypełniaczy i myślę, że wiosną drugie tyle trzeba będzie dopchać

Nie miała baba co robić... A mogły być takie małe miłe rabatki haha

No ale niech będzie, na ten rok chyba zakończyłam prace na tej rabacie, czekam tylko na źródełko, liczę na najbliższy tydzień
Kopanie pod tym wielkimi brzozami to orka na ugorze - sadzę tylko odporne rośliny, a i tak, żeby im zrobić choć mały dołek dobroci, trzeba się naszarpać z korzeniami i zbitym pylastym filcem.
Dziś z przyjemnością dla odmiany posadziłam zdobyte przy okazji ciemierniki na rabatę klonową przed domem, sama przyjemność po tamtej robocie

Powoli zmierzam ku końcowi prac. Marzy mi się tylko odrobinę zagospodarować tą powiększoną mikrorabatę przy samym tarasie - 10 maja mam Komunię Świętą Stasia i chciałabym, żeby już się ładnie zieleniła

Zobaczę, czy dam radę, bo powoli kończy mi się zapał