Agato, naturalnie oprysków chemią też już w tym sezonie nie stosowałam. Lubię sobie wetknąć warzywko tu i tam na rabaty ozdobne, nie chcę potem łykać oprysków, ale tak naprawdę nie tylko o mnie chodzi, opryski niszczą nie tylko te niechciane żyjątka. Co ja się będę mieszać Niech się dogadują.
U Toszki wszystko OK. Nie zagląda na O. Powiem jej, że ją wspominacie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
To nierozsądne w pierwszy dzień wiosny otwierać ogród dla Gości.
Zbyt duży nakład pracy (ze strony Pokazującego) i zbyt mało jeszcze wrażeń ogrodowych (dla Oglądającego). Przecież ogród jeszcze śpi. Ja się nie dziwię, że nikogo nie było.
Tyle w tym temacie.
W tym roku w czerwcu gościłam w Gdańsku i odkrywszy, że pewien innym popularny bardzo ogród jest niedaleko, pognałam, żądna wrażeń i nowych pomysłów ogrodowych.
Rozczarowanie to najdelikatniejsze z określeń. To nie ogród, to nawet nie namiastka ogrodu. Skala - mikro, rośliny - pospolite (rabaty angielskie zaminowane sadźcem, żeby na gęste i wypasione wyglądały).
Wiedza ogrodnicza osoby oprowadzającej - dyskusyjna (ktoś ze zwiedzających pokazał mu zdjęcie rośliny, z pytaniem, co to jest, bo w Danii rosło i mu się podobało. Pan nie wiedział. To była rodgersja czekoladowa.)
Ale reklama robi swoje - ludzi było mnóstwo, parking cały zastawiony.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess, bardzo to dobra informacja (że wszystko ok) I jeśli mogę to ja bardzo proszę o pozdrowienie Toszki ode mnie Bardzo wiele Jej zawdzięczam ogrodowo, duuuuużo nas nauczyła
Tess, zdziwiłabyś się. Ogród pod koniec marca nie spał i widoków nie brakowało. Rabat kipiących bylinami nikt rozsądny o tej porze nie oczekuje.
Nie byłam w ogrodzie KB, znam z relacji, wygląda na zaniedbany. Nie można robić wszystkiego na raz, być wszędzie. Jednak cenię zacięcie popularyzatorskie. Nawet, jeśli pod płaszczykiem promocji. Za darmo nie ma nic
Agata masz cudo, tyle spokoju i naprawde ogladajac fotki mozna odpoczac. Czy ja na jednym zdjęciu widzialam kirengeszome? Cudnie rosnie. W ogole zachecilas mnie do tej rozy piżmowej choc ja przeciez antyróżana jestem i zmartwila mnie informacja o tym klonie palmowym, no tak mi sie ten zakatek bordowy mega podobal, mam nawet zapisana fotke na pamiatke
Co do dzielenia epimedium rewelacyjnie dzieli mi sie Lilafee, Sulphureum i Frohnleiten. Kupilam nowa odmiane Pink Elf i tez ladnie sie podzelil.
Mimo, ze mieszkam w poblizu Gd. do tego opisywanego ogrodu sie nie wybieram, mam mieszane uczucia po programie radiowym i na fotkach nie zacheca, szkoda mi zwyczajnie czasu. Widzialam tu na O. o wiele ladniejszych, przyjemniejszych dla oka ogrodow, tzw. wymiataczy ogrodowych i to robionych przez laikow a nie profesjonalistow, od tych jednak wymaga sie wiecej ale to moje zdanie