Póki październik trwa, wrzucę resztę fotek sprzed tygodnia

Bobo kwitnie jak chce, jeden krzaczek pełen pąków, drugi nie ma ich prawie wcale:
Miskan Yaku Jima wg. opisów miał mieć nieco ponad metr w czasie kwitnienia, a tymczasem jest wyższy ode mnie. A ja do krasnoludków nie należę

Jest piękny i fajnie przysłania nóżkę patykowatego Ginnala:
To mój ulubiony targowy asterek, pięknie trzyma pion, świetnie się dzieli i daje z daleka po oczach, co jesienią lubię bardzo:
Trzymajcie za mnie kciuki - za jakiś tydzień z południowej przesadzamy jedną śliwę - trochę mi się za ciemno zrobiło w salonie, śliwa leci na północną do towarzystwa Ginnalowi, a tu wymyśliłam, że dosadzę jeszcze jednego grabika

Los padł na Orange Retz. Ofiara załapała się tylko drobnymi gałązkami w prawym górnym rogu

: