galgAsia napisał(a) Mnie się z kolei kołacze, że potrzeba minimum dwie odmiany, bo one mają zapylenie krzyżowe. Więc może niekoniecznie trzy , ale dwie na pewno
Magara napisał(a)
mnie się kołacze dokładnie tak samo jak galgAsi ale ja się nie znam moje borówki rok temu sadzone w bólach wieeeelkich, jeszcze tydzień temu wyglądały jak martwe, teraz coś się jakby rusza i wyglądają jakby nieśmiało listki puszczały Mam nadzieję, że przeżyły i będą owocować
malgol napisał(a) Kasia, kupuj 3 odmiany! nie dość ,że zapylaja sie krzyżowo to owocują w różnym terminie więc bedziesz miała przedłuzone zbiory
Dzięki dziewczyny, na Was zawsze można liczyć
. Bardzo mi to pasuje, kupię sobie trzy różne i będę miała dłużej owocki, chyba że ptaszory mnie wyprzedzą
.
Kawa napisał(a) Mrokasiu ale masz teren!!
i tyle już za Wami pracy!! super
To prawda, sporo miejsca i sporo pracy za nami i przed nami
.