Pierwszy raz widzę takie brązowienie igieł. Zdarzało się że opadały ale to te ze środka - wewnie ze starości, były też zjadane przez gąsienice ale z takim przypadkiem nie spotkałam się.
Ciekawe co to?
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Szkoda sosenki, niestety raczej ciężko je ratować. Jeżeli osutka, to oprysk aż trzy razy w sezonie będzie potrzebny przeciw grzybowymi.
Nie pocieszę cię ale też tak miałam. Nie udało mi się do końca zidentyfikować przyczyny. Straciłam trzy sosenki czarne i jedną kosówkę w zeszłym roku.
Trzymam kciuki za powodzenie.
Teraz siedzę i czekam, aż troszkę obeschnie.
Nie lubię kopać w mokrym...
Tymczasem mój M od rana osadza obrzeża wokół wszystkich powiększonych rabat.
Budzi się chłop o czwartej czy piątej na tym urlopie i zaczyna, jak w robocie
poczytałam i kupiłam Amistar, podobno naprzemiennie z Topsinem (ten też mam)
To chyba ta osutka...
No właśnie, czytałam że to trudna sprawa i długotrwała walka... zastanawiam się czy ich nie wykopać i kupić dwie nowe... ale chyba jakoś ziemię i tak musiałabym odkazić???
Bułeczki place lizać, chlebek też . Lucy nic a nic nie oszukuje.
U mnie też dziś pada
Dary czekają.
Dzięki Kasiu
U mnie zaczęło nad ranem i padało ze 3 godziny. Mam nadzieję, że jeszcze popada.
Dobrze masz z tym chłopem . Choć ja w sumie na mojego też nie mogę narzekać .