A co to wogóle są kanciki???
Ja posadziłam różę i pysznogłówki od Brzozowej. Poza tym przeprowadziłam przechowalnik bo potrzebowałam miejsce na rabatę. Potem był leżing spowodowany niemożnością poruszania się
A ja nadal mam nie zrobione kanciki do końca... Oczywiście zajęłam się wszystkim innym, w tym leżeniem na bujawce z 3 kawami (nie na raz ale tak co jakiś czas). A skonczyłam z kolcami jodły w oku
O rany… to gdzie ty nurkowałas ?
Nie zapomnę jak mój mąż fiknął z drabinki basenowej w przeciwną stronę na główkę…
A leżenie z kawką tez potrzebne, w końcu plany tez muszą powstawać
Dziewczyny, kanciki nie zrobione oczywiście do końca ale kto by się tym przejmował . W tygodniu chyba nic nie ruszę bo ma być deszczowo, może uda się w weekend.
Iwona, mam nadzieję, że z tym okiem to nic poważnego?