Mgduska napisał(a)

Aster rozkrzewiony też będzie dobry

Nie znałam, wyguglałam Czy on nie jest zbyt wysoki na obwódki??? Reklamują, że 40-60 cm, hmmm...

Magara napisał(a)

Nie znałam, wyguglałam Czy on nie jest zbyt wysoki na obwódki??? Reklamują, że 40-60 cm, hmmm...

Na zdyscyplinowaną obwódkę nie, ale na font rabaty jak najbardziej, bo lekko się kładzie w momencie kwitnienia. Miodunki też przecież nie stoją na baczność. Wg mnie te 60 cm to lekka przesada, raczej 40, ale ja mam go krótko, może jeszcze się nie rozkręcił. Na razie ma śliczne, jasnozielone liście - jest bardzo długo ładny. Zuza też go ma.

Według moich, nie za długich jeszcze, obserwacji aster rozkrzewiony dopiero z kwiatami nabiera wzrostu, ale kwiaty bardzo delikatne są w odbiorze. Ta wysokość to bardziej ażurowa jest. Na pewno jest wyższy niż 30cm, ale 60cm u mnie nie ma.

Piękny przegląd kalin! Jest co podziwiać. A te niebieskawe przetaczniki warte zapamiętania.

Martka -

Tarcia - tak, kaliny warto mieć .

Ania - weź tylko pod uwagę, że ta Lanarth do duża rośnie, 3-4 metry wzwyż i wszerz.
Mszyce mają Koreanki, Onondaga i trochę ta moja nn.

Ajka - Roseum nie mam bo właśnie mszyce ją lubią. Koreanek miały nie lubić…

Daga - u mnie na brzegach rabat rosną m.in. kukliki, małe kocimiętki i kalaminty, czyśce, bodziszki czerwone, niskie przetaczniki i szałwie, żurawki, carexy, hakonki, scabiosy, małe bergenie. Czasem wyższe rośliny .

Magda - dzięki

Mgduska - ja astra żadnego nie mam, ale ten rozkrzewiony jest ciekawy. Nie łysieje od dołu?

Iwonka - warzywnik dziękuje . Teraz patrzę na niego z przyjemnością.
Deski są pomalowane impregnatem i postawione po prostu na ziemi - po prostu stanowią obrzeża dla kwaterek w gruncie. Nie mam żadnej folii. Deski mają chyba 14 cm wysokości i 1,5 cm grubości.
Kukliki uwielbiam. Niestety, jedna kępa mi wypadła .
Żeby mieć wszystkie odmiany kalin trzeba by mieć mnóstwo miejsca .
Nowa część w tym roku będzie miała 4 lata. Czas szybko leci…

Aga - no trochę się uzbierało . Kilimandżaro podobno zawdzięcza swoją nazwę właśnie pokrojowi .

Haniu -

Kupiłam sobie wczoraj siewnik do nawozów na kółkach . Nam nadzieję, że następne nawożenia wyjdą mi równiej. Mam dosyć dosiewania nawozu na jaśniejsze plamy. Podwójna robota.

ja mam ten na kolkach i ten rozrzutowy talerzowy (tez na kolkach) rowniutko rozrzuca nawoz.

a w swoich zasobach przechowalnikowych znalazlam kalinę Rotundifolium, ktorej obecnie nie moge nigdzie dostac i kaline Tomentosum. I chyba tez mam Popcorn, a na pewno Grandiflorum. Bardzo mi sie one podobaja i z liscia i kwiata. Szkoda, ze nie pachna jak koreanskie

Kasia - dzięki Bardzo ładną masz obwódkową różnorodność Może zdjęcia poglądowe jakieś???

Kwiecia moc u Ciebie już Moje przełączniki dopiero się szykują.
Kaliny masz przepiękne. Sprawiłam sobie w tym roku Watanabe, na więcej nie mam niestety miejsca.