Zerwalyśmy się do roboty jakby nas ktoś gonił a tu przecież dopiero początek marca
Spokojnie z tym przesadzaniem, ten tydzień ma być brzydki i zimny.

Kasiu, odradzam łączenie dwóch różnie prowadzonych powojników na jednej pergoli. Miałam tak na trejażu. Gdy podrosną i zaczną się łączyć, będziesz miała problem z rozróżnieniem, które pędy są do wycięcia, a które do zostawienia. Dla mnie to była porażka. Musiałam jednego wysadzić, bo ciągle wycinałam temu, co nie trzeba

no popatrz Kasia ja też nie wykopałam czosnków - natchnienia brak
powychodziły z ziemi i też ciekawa jestem czy będzie mi dane oglądac kwiatostany

u mnei zimno śnieg i chyba nawet się cieszę

Swoje czosnki posadziłam dwa lata temu, w zeszłym roku mimo niewykopywania pięknie wyrosły, w tym roku tez już wyłażą z ziemi, to może tez się pokażą
Co do kompostowników to może i dobrze, że jeszcze czekają, bo przy tych wichurach mogłyby latać po okolicy , no chyba, ze u Was zacisznie jest.

To prawda Joluś .
Ale od niedzieli ma być ładnie, już zacieram rączki. Tuje - nadchodzę!!!

Ja generalnie mam awersję do wykopywania cebulowych . Trudno, ten rok to eksperyment. Najwyżej będę je traktować jak jednoroczne choć jednorocznych też nie lubię. Chyba za leniwa jestem.

ja tulipany przestałam wykopywac dwa lata temu
teraz nie dosadzałam bo mi się nei chciało
dosadzac będę ale wykopywać nie

mam nadzieję że coś zakwitnie