Rozumiem, u mnie nawieziony czarnoziem z dobrych miejsc w niektorych miescowkach ponad metr, ziemia rodzima tez nie najgorsza po wymieszaniu z czarnoziemem. ale mam tez miejsca gdzie tylko 30 cm a potem piach, tam sadze piacholubne i byliny. za to dżdżownice moge na eksport wysyłać wiem, ze to dobrze jak ich sporo w ziemi siedzi. wykopany piach stosuje na rozluznienie gleby albo podsypuje na zewnatrz przy ogrodzeniu tam mamy lekki dolek i woda zalega
Kasia dałaś czadu w weekend! Ja miałam gości, byłam w gościach, a później jeszcze Dzień Matki. Wstałam o 6 w sobotę żeby porobić w ogrodzie i to popłaciło. Ogarnęłam ile mogłam. Ciekawa jestem tych zmian u Ciebie, jak te rabaty po zmianach będą się prezentować.
Też jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie. Na razie wykopuję różne rośliny i albo przesadzam albo eksmituję do firmowego . Dziś wyjechała 1 limka i 4 żółte tawuły. Na wyjazd czekają jeszcze dwie. Lubię tawuły. Tylko w tym tygodniu kiepsko u mnie z czasem na ogród .
Anulka, dziękuję, ta cienista to rzeczywiście mi się udała .
Na koniec rewolucji trzeba będzie trochę poczekać. Wkurzam się, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę .
Trzeciego graba pokażę jak tylko zrobię fotę frontowej .
A teraz z innej beczki. W majówkę wykopałam i podzieliłam miskanty z pojawcowej. Posadziliśmy je w firmowym. No i schną. Tam ziemia gliniasta więc trzyma wilgoć, ale przez weekend zaniedbaliśmy podlewanie. Dziś mocno je podlałam. I co dalej? Po prostu czekać i podlewać? Przyciąć???