Ciekawe skąd były te ciemierniki w Jasionce, szukałam na starych fotkach, ale nie dostrzegłam nazwy stoiska.
Dżungla w domu to fantastyczny relaks. Mój fryzjer ma u siebie coraz większy busz, w poniedziałek byłam się zrelaksować Cudnie ma. Do tego papużka...
Pochwal się swoją dżunglą kochana
Mnie samą ciągnie powolutku w kierunku doniczkowych, na razie drzewka szczęścia rozmnażam, lubimy się
Dziękuję Ula Próbuję planować, coraz lepiej wychodzi mi uświadomienie sobie, co tak na prawdę lubię.
Po kilku latach "ogrodowego przebudzenia", pochopnych decyzji, wariackich myśli, pośpiechu nie wiem po co, wreszcie klaruje się mój własny kierunek:
- ogród ma być wygodny w obsłudze, pesel nie kłamie
- niewygodne mogą być krzesła, przecież przysiadam na nich na chwilkę
- architektura ogrodowa ma być solidna, dłużej posłuży
- symetria to moje przekleństwo, już nawet z tym nie walczę
- rośliny w ilościach hurtowych, tylko takie u mnie widać
- co innego darowane maleństwa... one cieszą najbardziej, dużo u mnie waszych roślinnych serduszek
- hortensje - no uwielbiam i nie przeszkadza mi, że są wszędzie. To świetne, bezobsługowe wypełniacze na niemal cały rok
- z trawami ostrożnie, żadnej nowej już nie kupię, są piękne, ale mogą być problematyczne
- warzywniaka nie mam i nie mam też z tego powodu wyrzutów sumienia. Może kiedyś będzie
- nie muszę mieć wszystkich roślin, potrzebuję raczej tych łatwych w obsłudze, płynnie wypełniających rabaty
- powyższa zasada nie dotyczy zawilców jesiennych, ilość posadzonych odmian, motyle w brzuchu... czy to już kolekcjonerstwo ...z niepokojem obserwuję przyspieszone bicie serca w kierunku ciemierników... Czas pokaże czy to przelotny romans czy kolejna big love
Długo by jeszcze wymieniać, że taka niby mądra już jestem A to przecież nadal Wzgórze chaosu, dziesiątki błędów z przeszłości, mnóstwo dylematów. I pewnie już tak zostanie
Właśnie napisałam Uli, że boję się, czy to po zawilcach jesiennych nie kolejna wielka miłość Są wygodne i piękne. Zdobią tak długo. Ceny mniej przyjemne, ale cóż zrobić... Piątki do słoika odkładać
Ta wiosna wyjątkowo mokra u nas. Dobrze, ziemia potrzebuje wody. Coraz bardziej doceniam moją glinę. U teścia na Podlasiu jest sam piach, troszkę się tam bawiłam w ogrodowanie. Łatwiej rozluźnić glinę niż wzbogacić piach. Nie zazdroszczę...
Martka witam Co to za obraz w miniaturce?
Zaglądaj, zapraszam Dużo u mnie dylematów i przeróbek. Pierwsza roślina ma jakieś 20 lat.
Byłam u ciebie, zazdroszczę tej "czystej zielonej, karty", piękny płaski teren do zagospodarowania.
Molinię polecam bardzo, jest taka zwiewna. Trzeci rok będzie u mnie, w zeszłym sezonie dokonałam brutalnego podziału, poszłam dziś na przegląd, chyba żyje
Widziałam pytanie o hakone albostriata. Mam posadzoną w cieniu, słońca nie ma prawie wcale. Kolor śliczny, pasek raczej biały niż żółty. I faktycznie jest to jedna z tych większych odmian. Beni Kaze i Aureola są mniejsze. Z innymi nie mam doświadczenia. Anitka ma Nicolasa, też ładny limonkowy kolor, z tych mniejszych.
Wrzucam fotkę Albostriaty z wiosny i jesieni
Doznałam w tym roku olśnienia z tym wypełnieniem między hortensjami
A że hortek na pewno mam ponad 70 to po zaciemiernikowaniu faktycznie będzie szał. W portfelu również
Pozdrawiam Aniu Czytałam, że czekasz na ciepełko, ja też Chociaż są dni, że takie mam natchnienie, że idę w zimno. Po dwóch miesiącach zdrowotnego bidowania jestem wyposzczona i styrać mi się chce
Iwonko, podziwiam łany tulipanów. I teraz już i łany ciemierników. Przepiękne w takiej ilości.
Ja mam wszystkie ciemierniki z dwóch sadzonek posadzonych 11 lat temu. One rozsiewają się. Siewki wykopywałam i sadziłam na nowych miejscach lub zostawiałam i wtedy robiły się duże kępy ciemierników.
Lubię je. Są dekoracyjne cały rok. Ja nie dawałam im do dołka ani obornika ani skorupek jajek. Tylko ziemię ogrodową, zwykłą. Jesli z worka to mieszałam z piaskiem.
Iwonko, Twoje zasady pracy w ogrodzie pokrywają się w 100 % z moimi. Też uważam na to co sadzę. I z trawami też ostrożnie. Hortensje uważam za super krzewy. Zawilce jesienne uwielbiam prawie tak jak hortensje i ciemierniki. Symetria, jak najbardziej.
Młoda dziewczyna z Ciebie a wnioski dojrzałe. Gratulacje.
Jeśli chodzi o powojnik na południową ścianę, który długo kwitnie to polecałabym Ci coś z powojników włoskich Viticella.
Jeśli :
-ciemno różowy to może Słowianka,
-jasnoróżowy to Mazurek,
-fioletowy to na pewno Polish Spirit,
-jasno fioletowy Solina,
-biały to White Prince Charles,
Jak będziesz nawoziła je systematycznie to będziesz miała długo kwitnący.
Rok temu nie nawoziłam ich systematycznie i kwitły ładnie ale nie za długo. Dwa lata temu nawoziłam co 3 tygodnie Florovitem 0,5 szklanki na konewkę i kwitły bardzo długo, aż do jesieni.
Ja podpisywałam rok temu powojniki więc w zdjęciach lipcowych możesz obejrzeć te odmiany. Może coś wybierzesz.
Pozdrawiam Iwonko.