Iwonka napisał(a)

Daga, Juzia coś czuję Dziewczyny, że będę miała wsparcie i doping w zagospodarowaniu "łóżek" Super!!!
Juzia podziwiam za rzodkiewkową cierpliwość, nie byłabym tak wytrwała.
Bez cebuli przeżyję, ale zielenina, sałaty, szpinak, fasola, cukinia i pomidorki to mus.
Będę się uczyć na skrzyniach i może kiedyś przejdę na pole Ha ha ha

Nie bój nic... będziemy Cię wspierać!

Sianie to żaden wysiłek. Jak nie urosła rzodkiewka raz to siałam do skutku.
Teraz widocznie nie było jej już za gorąco i się udało!

Zielenina rośnie chyba najłatwiej. Sałatę mam już trzeci raz w tym sezonie.
Szpinak drugi.
GOrzej z jarmużem, bo robactwo zjadło. Następny raz zakładam siatkę!
Fasolka za pierwszym razem mi nie wzeszła, ale teraz jeszcze mam.
Cukinia to jak chwast. Jak jej dobrze to nie zdążysz przejeść Mus rozdawać
Pomidorki koktajlowe wysiewają mi się same odkąd mam skrzynie. To samo koper! Już nie kupuję nasion nawet
W tym roku miałam nawet sporo ogórków! Pierwszy raz! I pierwszy raz ukisiłam nawet! Już zjedzone Do robienia przetworów na zimę to jednak skrzynki nie wystarczą

Jak ja podołałam to i Ty dasz radę!

U mnie rzodkiewki całkiem dobrze rosły wiosną, ale były wszystkie chyba poobgryzane przez ślimaki i więcej już ich nie wysiewałam. Polecam zabezpieczyć od razu skrzynie przed tymi obślizgłymi paskudami- Anda kiedyś takie fajne metalowe bariery- dostępne na amazonie- pokazywała. Może jeszcze udałoby Wam się je zainstalować?

Iwonko całkowicie podzielam Twój zachwyt nad zawilcami. Jakoś moich warunków one nie polubiły, są u mnie jakby karłowe choć staram się im dogodzić. Wilgoć mają, słońce też.

Ależ piękne łany zawilcowe...

Piękny ogród! Dopracowany, kolorowy, a jednocześnie spokojny i wyważony. Obwódki robią robotę. Masz powody do dumy. Właśnie dosadziłam sobie wczoraj dwie odmiany zawilców.

Jestem zachwycona zawilcami ❤️
W takiej masie robią wrażenie

Daga zawilce są fajne Ciekawam ich żywotności, na razie po 4 sezonach nadal jest ok.

Asia najwyższe mają około 150 cm, ale też te same odmiany w innych miejscach potrafią mieć ok metra. Z białych Honorine Jobert jest z tych wysokich do półtora, Whirlwind odrobinę poniżej metra. Serenade najwyższy ma 160 cm, ale mam też takie same maluszki 70 cm pod brzozą. Miejscówka, warunki, ziemia - robią największą robotę.

Bożena cztery zawilce to też powód do dumy, też mamtakie maluszki które w innych miejscach są imponujące. Tu pod ogromnym iglakiem i przy patelni od kamienia po 1 sztuce HJ i W. Bywa i tak


Marta zawilce potrafią zaskoczyć masą i wysokością. Polecam łany anemonów na Palcu Axentowicza za Radiem Kraków. Jeszcze bodziszka tam dużo, uwielbiam jeżdżąc na rowerze przysiąść tam na chwilę.
Co do ślimaków to u mnie w tym roku najazd brązowych, masa. Ciekawe czy skrzynie zaatakują za rok, bo tam bardzo gorąco.

Juzia dzięki za doping Będę męczyć za kilka miesięcy

Ula ja wiem jak ty robisz glebę więc ciekawe dlaczego wolno ci przyrastają? Ja w czerwcu wyrwałam kilka rozłogów białych Whirlwind i przeniosłam w okolice górki przy czarnym fotelu, jestem w szoku bo się przyjęły i nawet pączki mają.

Iwona zawilce fajne do focenia

Daria obwódki, kanty to podstawa, w rabacie chwasty jakoś mniej wtedy widać

Aga sadź zawilce na swoich hektarach już 5 sztuk robi robotę.

Kilka zdjęć z porannego spaceru, nie da się ukryć, idzie jesień...

Sierpień jak czerwiec gorący, na południu jeszcze przez tydzień ma być ponad 30 stopni.
Piękne są ciepłe wieczory, rześkie poranki.
Komarowo i ślimakowo nadal.

Od dawna nie padało. Jest sucho. Ogrodu od lat nie podlewam, tylko nowe rabaty.
Wyraźnie widać, że byliny powoli zasychają. Liście żółkną.

Ładnie kwitną gaury, zawilce, werbena, bodziszek Rozanne.
Nie mam astrów i wrzosów.
Robotę będą teraz robić trawy i hortensje.