Moja propozycja to nawadniaj po 15 min. ale codziennie. Jak możesz to lepiej nawadniać przed wschodem słońca aby ograniczyć parowanie (ja u siebie podlewam od 23.00, a mój znajomy o 4.00)
Myślę, że różne osoby mają różne oczekiwania wobec wyglądu trawnika.
Oczywiście byłoby super gdyby gleba pod trawnik została perfekcyjnie przygotowana i wystarczyłoby nawieźć trawnik raz na 2-3 miesiące.
Ale jest jak jest. Zaryzykuję tezę, że większość osób na forum nawozi trawnik o wiele częściej, co 4-6 tygodni.
Oczywiście że każdy ma inne oczekiwania, ale wiele osób tutaj jest bezradnych z tymi oczekiwaniami więc albo im się pomaga w podjęciu decyzji albo nie.
Można nawozić nawet co tydzień tylko po co? Jak dobra ziemia pod trawnikiem.
Czytałam artykuł pani Danusi tak nawozi ekspert który wie ile sypnąć tego nawozu, a nie laik. Popatrz sobie wstecz tego wątku jak co niektórzy nawożą co im wychodzi. Przeczytaj jak się trawnik zachowuje jak jest przenawozony, co to jest susza fizjologiczna.
Mój trawnik nawożony dobrym nawozem 3 razy w roku i raz w roku rzucone wapno po wertykulacji.
Każdy musi sobie sam wypracować metodę pielęgnacji trawnika.
My tutaj tylko staramy się pomóc a reszta zależy od pytającego o pomoc.
Trawnik ma 7 lat wschód południe na ostatniej focie cienie od zachodu
Dziękuję za odpowiedz i rady.
Trawnik nigdy nie był nawozony. Czy za mało podlewalem? Raczej nie. To zaczęło się dziać po ostatnich kilku burzach. I splotło sie z czasem kiedy podlewałem tylko wieczorem. Wcześniej podlewalem tylko rano. I bardziej w miejscach gdzie lepiej wilgoć trzyma.
Czyli rozumiem że skoro w cieniu jest ładniejszy,a na słońcu pojawiają się plamy to znaczy ze przesadziłem z nawozem i trawę wypaliło?
Jaka rada czy trawę teraz tylko podlewać, czy dodać odrobinę nawozu przed opadami i regularnie znowu podlewac? Proszę o wskazówki.
Zaś wracając do trawy niechcianej, tak sobie myślę że jesienią wykonam głęboką wertykulację i w tych miejscach zasadzę nowe nasiona. Być może to odrobinę usunie te chwasty.
Michale nie myslałam jak bardzo słońce operuje na twój trawnik i wysycha. W cieniu nie jest wyschnięty. Jeżeli jest wyeksponowany na calodzienne słońce trzeba go więcej podlewać (głębiej) codziennie (my podlewamy ponad 1 godzinę co drugi dzień teraz ale jest to trawnik 7letni dobrze rozkrzewiony).
Powtarzam to któryś raz jest to mieszanka traw które korzenie mają na różnej głębokości. Jak podlejesz 1 cm to jak korzenie które mają głębokość np 5 cm pobrać wodę? Ten 1 cm dla słońca to gora 2godz i ziemia wyschnięta.
Być może tego nie wiem trawnik nawiozles w tym miejscu za dużo i dobrze nie Podleś i słońce wypaliło.
Moja rada podlewać aby ewentualnie wypłukać nadmiar nawozów do głębszych warstw ziemi. Mogło nastąpić zasolenie korzeni które nie pobierają wody.
Teraz tylko podlewaj po 2 tygodniach zobaczysz czy trawa odbije.
Z tą wertykulacja to na razie nie mysl za młody trawnik powyrywasz trawę z korzeniem możesz tylko grabić aby było jak najmniej filcu (suche źdźbła odkładające się na ziemi po koszeniu).
Podlewaj i obserwuj na letni nawóz masz czas do połowy lipca.
Nie wiem czy pisałam spróbuj jeszcze widłami glebę ponaklować w miejscach wyschniętych może tam ziemia bardziej zbrylona i woda nie wsiąka.
Trzeba próbować wszelkich sposobów.
Dziękuję za odpowiedź. Dodam że po ostatnich wypowiedziach, ubrałem buty do aeracji i w tych miejscach suchy dokonałem aeracji. Byc może widły wbiły by się głębiej spróbujemy. Mój trawnik rzeczywiście skierowany jest na stronę południową być może poprostu zbyt mało go podlewam. Nie mam niestety automatycznego nawodnienia i całą pracę wykonuję za pośrednictwem zraszaczy ręcznie ustawianych.Teraz sa upaly i tak kolejno ustawiam zraszacze wahadłowe na 30 min z rana. Być może to stanowczo za mało.
Jeszcze dodam że w dniu dzisiejszym zobaczyłem na trawniku jakiegoś grzybka. I teraz sobie myślę że może trawę należy potraktować jakimś preparatem na grzyby. Czy już zbytnio się zagłębiam?