kasia1
07:53, 09 maj 2021

Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Nie myślałam, że te tuje będą mnie kosztować tyle zamieszania. Macie rację, przekombinowałam. Komarzyce tak jak należy trafiły do oddzielnych donic i dostały dobrej ziemi. Dzisiaj jeszcze pojadę kupię może jakieś pelargonie do nich.
Tujki zostają jakie są. Mąż wpadł na super pomysł, że im pieńki obetnie i będą niższe
Poza tym przewiduje poród, czyli wyjmowanie je z donic na przyszłą wiosnę. Nie chce powtórki z tego, co mieliśmy z poprzednimi, że nie można było ich wydostać, bo tak korzenie wypełniły donice. W przyszłym roku wybiorę coś mniejszego i obficie obsadzę kwiatkami. Uczymy się na błędach. Ten mnie kosztował całkiem sporo. Frajerka jestem. Za rok albo upoluję coś tanio albo kupię dwie większe tuje i sama podetnę, jak u jednej z Was widziałam jakiś czas temu (podziwiam pomysł i zamierzam spróbować).
Jeśli te tuje w przyszłości przyjmą się w gruncie, to będą całkiem niezłym zakupem.
Dorii, dziękuję za podpowiedź z tojeścią. Nie znam się zupełnie na kwiatach do donic. Ale czas to nadrobić.
Tujki zostają jakie są. Mąż wpadł na super pomysł, że im pieńki obetnie i będą niższe

Jeśli te tuje w przyszłości przyjmą się w gruncie, to będą całkiem niezłym zakupem.
Dorii, dziękuję za podpowiedź z tojeścią. Nie znam się zupełnie na kwiatach do donic. Ale czas to nadrobić.
____________________
Kasia - Duże pole do popisu
Kasia - Duże pole do popisu