Asiu, naprawdę polecam, też zamierzam je dokupić. Nie musisz ciąć, jak mają mieć taki fontannowy pokrój. Radzą sobie ze suszą znakomicie, co już też sprawdziłam

Szkoda, że nie ma wersji karłowych. A może są?

Ale malutkie te tawułki Grefsheim kupiłaś, ja nawet takich nie widziałam w sprzedaży. Na szczęście chyba one dość szybko rosną. Ja swoje kupowałam sporo większe rok temu, chyba coś bliżej lata, a chyba po 6 czy 7zł były, więc uważam, że niedrogo. Mam wrażenie, że czasami warto jednak poczekać i kupić większe rośliny. Bo potem często okazuje się, że za miesiąc dwa, te sklepy sprzedają dużo większe okazy i za niższą cenę. Chodziłam po tych naszych szkółkach i widziałam ostatnio rośliny, z listkiem, albo dwoma, ledwo co wychodzące z ziemi, a ceny po 20-40zł. Kosmos jak dla mnie. Póki co sporo nadal odpuszczam i czekam.

Ja też trochę forum traktuję jak pamiętnik, fajnie tak oglądnąć stare zdjęcia, no i nazw się potem niepozapomina

To super cena Ajka. Ja już nie pamiętam, za ile kupowałam, bo to chyba rok temu sadzony. Nie mam czasu niestety jeździć po szkółkach i polować na okazje i dlatego byliny, krzewy kupuję zazwyczaj przez internet. Tutaj doświadczenia różne, wiadomo. Tylko po drzewa jeżdżę osobiście.
Ale tawułki mimo że małe przyjechały malutkie, to zdrowe i ładnie rosną (były jeszcze mniejsze

Tydzień temu kupowałam jednoroczne w najbliższym sklepie i tam sprzedawali (fakt pięknego dużego) przywrotnika za 33 zł ... Dla mnie cena kosmos.

Wczoraj wypieliłam rabatę hortensjową i w końcu dokończyłam sianie w warzywniku.

U mnie czas prac ziemnych się kończy (do września). Nie zdążyłam wszystkiego zrobić. Żywopłot hortensjowy wymaga poszerzenia, ale nie jestem w stanie szpadla wbić już ... Szkoda mojego kręgosłupa. Może po zapowiadanych deszczach ziemia trochę zmięknie.

kasia1 napisał(a)

I jeszcze raz dzisiejsza jabłoń Ola:

Ślicznotka
W tej chwili bardziej mi się podobają ozdobne jabłonki niż wiśnie. Szkoda tylko, że nie kwitną dłużej. Chyba, że to ten rok i długa zima tak sprawiła.

Mój eM wielokrotnie coś mi skosił, też od razu się przyznaje (chyba, że nawet nie zauważy ).
Raz skosiłam mini sosenkę (posadziłam 2 szt chyba jako pierwsze u nas), druga ma się dobrze i teraz już trudno jej nie zauważyć .

kasia1 napisał(a)

Wczoraj wypieliłam rabatę hortensjową i w końcu dokończyłam sianie w warzywniku.

U mnie czas prac ziemnych się kończy (do września). Nie zdążyłam wszystkiego zrobić. Żywopłot hortensjowy wymaga poszerzenia, ale nie jestem w stanie szpadla wbić już ... Szkoda mojego kręgosłupa. Może po zapowiadanych deszczach ziemia trochę zmięknie.

Masz taką trudną ziemię?

Agnieszka, z okna w salonie widzę Olę, Pissardi i Kiku Shidare więc mogę porównać. Ola wygrywa za kwitnienie i jabłuszka, Pissardi krótko kwitnie, za to najwcześniej i teraz ma już piękne bordowe listki. Kiku też jest piękna. Teraz kończy kwitnąć Kiku, Ola też już blednie. Fajnie jest mieć wszystkie. Jeszcze białą magnolię planuję posadzić.

A ziemia typowa glina, plastelina albo skorupa. Dwa lata temu doprowadziłam się do kontuzji, więc teraz już podchodzę do kręgosłupa z większym szacunkiem

Tawuły za rok będą już w docelowym rozmiarze. One bardzo szybko rosną. Jeśli masz gdzieś luźne miejsce, to polecam też tawuły nippońskie. Kwitną w II połowie maja, też na biało. Mają nieco sztywniejszy pokrój.

Dziś kupiłam jabłonki Royality , wcześniej 2 Nigry, więc jeszcze „tylko” kiku shidare mi zostało do kompletu. Ale to może w przyszłym sezonie. Albo na jesieni.
Teraz muszę dokończyć zaczęte rabaty, trochę mi tempo siadło ostatnio.

Taką plastelinę też mam, ale dużo niżej (doświadczyłam tej przyjemności, jak kopałam oczko) i nie wszędzie.