Dobrze, że mnie po tej pracy nikt nie focił. A efekty cieszą. Trochę Przez te prace zaniedbałam roślinki, ale nie można mieć wszystkiego. W tygodniu jesteśmy za późno, żeby coś robić.
Ostatnią sobotę też kajakowaliśmy po rzece.

Dobrze, że mnie po tej pracy nikt nie focił. A efekty cieszą. Trochę Przez te prace zaniedbałam roślinki, ale nie można mieć wszystkiego. W tygodniu jesteśmy za późno, żeby coś robić.
Ostatnią sobotę też kajakowaliśmy po rzece.

Super te spływy - prawda?
Ja już trzeci raz spływałem. Najbardziej podobało mi się na Krutyni. Na Nysie Kłodzkiej widziałem zimorodki. Je zapamiętałem najbardziej z tamtego spływu.
W ostatnią niedzielę - Małą Panwią
Ach ta błoga atmosfera!

Oj kochana ale u Ciebie bylinek kolorowych, wszystkie z mojej listy chciejstw
Sadziec jest mega, boję się trochę jego gabarytów ale zaryzukuję i tak
Rdest właśnie kupiłam ale odmianę o zielonych liściach choć kusiła mnie ta limonka liści Ożanki też nakupowałam, floksów, i innych cudek.

Pięknie masz, sielsko, anielsko!

Gosiu witam

A ja myślałam że ty na urlopie a ty działasz. Nie oglądałam jeszcze wszystkiego zawsze byłam ciekawa jak to wszystko się ma u ciebie w tym upale będę wieczorem.

Myśmy spływali Tanwią. Trochę strachu było, bo mieliśmy parę świeżaków kajakowych. A na trasie spływu było trochę powalonych drzew, które trzeba było omijać. Zamieniliśmy się w końcu i mąż szkolił pana w kajakarstwie. Potem było ok.
Jak napisałeś o tym zimorodku, to sprawdziłam i ja chyba też widziałam jegomościa, tylko coś śmignęło niebieskiego.