Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bylinowa łąka

Pokaż wątki Pokaż posty

Bylinowa łąka

ElzbietaFranka 12:24, 05 kwi 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13882
Gosiu u mnie floksy też marne ale to nie szkodzi dopiero co parę dni tego slonca. Wczoraj wykrabialam z nich liście i ruszyła powietrza pod spod dostały to rusza.
Dąbrówka u mnie cała brązowa muszę też wygrabić z ziemi wyrośną nowe listki.
U ciebie jak się słonko oprze też zacznie wszystko śmigać.

Przyszły tydzień też ma być piękny więc raduje się.
Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 12:28, 05 kwi 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13882
sylwia_slomczewska napisał(a)
W tych dziurkach w ziemi pewnie tkwi przyczyna ubywania dąbrówki ja bym pogrzebała i sprawdziła co tam siedzi



Sylwia masz rację bo te dziury to nornice w zimie wariowały i mogły korytarzy podziemnych narobić i trzeba dabrowkę przycisnać do ziemi. U mnie dziur nie widać.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Gosialuk 18:01, 05 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
Elu U mnie dziury są i to nie tylko tam. Zrobię jak radzisz. Może za przebiśniegami tam poszły. Dobrze, że dąbrówka szybko się zregeneruje.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Anitka 09:28, 06 kwi 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Współczuje szkód nornicowych. Oj dużo tych zwierzątek twoje roślinki nawiedza.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Gosialuk 11:52, 06 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
Wiesz Anitko mam ogród prawdziwie naturalny. Z plusami i minusami. W ogrodzie przydomowym na pewno by to przeszkadzało bardzo. W wyjazdowym trochę mniej. Zawsze są jakieś za i przeciw takiego stanu rzeczy.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 12:26, 08 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
Sobota była piękna. Pojechałam na działeczkę posadzić zamówione dobra, które akurat dwa dni wcześniej przyszły. Jedna paczka z drzewkami i druga z floksami w większości (18 szt.).






Jak to wszystko wyciągnęłam i rozłożyłam, to się przestraszyłam, gdzie ja to wszystko posadzę.


Zdjęć drzewek nie mam ani przed ani po niestety. Drzewka posadziłam wzdłuż granicy, tak jak planowałam, ale kolejność się nieco zmieniła. I tak od góry co 3 metry: świdośliwa, potem świdośliwa już rosnąca, następnie klon ginnala, świdośliwa, klon ginnala i na końcu oliwnik.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 12:47, 08 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
Przycięłam hortensje bukietowe 4 szt. i patyczki wsadziłam do ziemi. Chyba jeszcze muszę przyciąć je z góry, ale to już następnym razem.




A teraz nowe nasadzenia, a właściwie miejsca, bo samych roślinek nie widać. Musiałam powbijać patyki gdzie, bo jak zabrałam opakowania, to za dwa tygodnie bym się ich doszukała.
Obok hortensji w półcieniu posadziłam odmiany "Nicky", "Swizzle" i "Jeff's Pink" po 2 szt.


A na łące w pełnym słońcu, energetyczne: 3 Tequila Sunrise, 1 Orange Perfection, 2 Starfire i 1 Windsor.

____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 13:03, 08 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
Potem robiłam nasadzenia w leśnym zakątku.
Tam poszła moja zimozielona paproć, 2 tawułki, pluskwica, nerecznica czerwonozawijkowa i duża hosta (może jej ślimaki nie zjedzą .

A na rabacie na wprost tarasu, wykopałam 2 rudbekie, podzieliłam na cztery każdą i posadziłam w łące. W wolne miejsce wsadziłam piwonię Coral Sunset i obok 2 wiązówki Venusta (one do przesadzenia w bagienko, ale tam jeszcze woda stoi i kopać się nie dało).


Reszta floksów, sadziec purpurowy i pomarszczony zadołowane na przeczekanie - do następnego tam pobytu.

Wiosna powoli dociera i do mnie.
Czosnki rosną jak na drożdżach, pierwiosnki zaczynają kwitnienie, inne rośliny budzą się do życia.

____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 13:04, 08 kwi 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5263
A na koniec zachód słońca i pora wracać do domu.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
sylwia_slomc... 13:11, 08 kwi 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
Gosialuk napisał(a)
Wiesz Anitko mam ogród prawdziwie naturalny. Z plusami i minusami. W ogrodzie przydomowym na pewno by to przeszkadzało bardzo. W wyjazdowym trochę mniej. Zawsze są jakieś za i przeciw takiego stanu rzeczy.

To prawda mając ogród naturalny staramy się ingerować jak najmniej. Ja mam zawsze w głowie, ze to one tu pierwsze były i tu miały dom. górna połowa mojego ogrodu w zasadzie pół dziko prowadzona i np. w łące kwietnej kopce krecie mogą sobie być, tak samo chomika europejskiego, choć ten się chyba jeszcze nie obudził.
Ale w podwórku i na rabatach na diole już mi to przeszkadza i tam walczę
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies