Ostrowiec kwitnie do samych mrozów. Zasieje jeszcze gaure biała lub różowa, biała ładniejsza tez do mrozów kwitnie.
Obrazy łąki i wysiewie piękne. Gosiu sucho u nas też co prawda ziemia nie spękana inny grunt ale podlewać trzebą.
W czasie ostatniego pobytu wymyśliłam właśnie, żeby bodziszkami obsadzić krzewy porzeczek i agrestu - ubędzie plewienia i jeszcze jak wymienimy słupki do tej siatki leśnej, co je otacza to wzdłuż siatki, bo bardzo niewygodnie się kosi, a trawa rośnie jak wściekła.
Zdjęć z weekendu mam bardzo mało. Zdecydowałam się wykosić łąkę, bo trawy takie wielkie porosły, że po pierwsze zagłuszały te moje posadzone byliny, a po drugie zaczęły się kłaść, co jeszcze bardziej utrudniało koszenie. Zostawiałam tylko kępy dzikich chabrów łąkowych. Trawa odrośnie wkrótce mam nadzieję. Zdjęcie zrobię jak skończę ręcznie przycinać trawę przy bylinach, bo nie dałam rady wszystkiego.
W sobotę za to wyrównałam ziemię przy schodach, ten kawałek gdzie będzie żywopłot oczyściłam z chwastów i posiałam gorczycę. Potem poszłam robić przecinkę gałęzi przy drodze dojazdowej, bo niedługo samochód by nie przejechał. A i jeszcze posadziłam nowe zakupy 2 irysy fioletowe i 2 gaury białe oraz tytoń ozdobny, szałwię okręgową z własnego siewu i 3 wernonie kupione na targach w Jasionce w marcu. Może tych maluchów ślimaki nie zjedzą.
Agnieszko lubię coś sama wyhodować, choć wielkich zdolności w tym kierunku nie mam.
Teraz zostawiłam nasienniki irysów syberyjskich, bardzo je lubię i a nuż się uda.
Elu właśnie pisałam Dorotce, że kupiłam 2 gaury białe i posadziłam w sobotę. Oby tylko przetrwała zimę, bo z tym jest różnie.
W niedzielę byliśmy w Szmaragdowej Dolinie, moc kwiatów i roślin. Naparstnice wyrastają wszędzie. Pozbierałam trochę siewek i mam nadzieję, że i u mnie się tak zadomowią. Miałam kiedyś z siewu, ale potem zaginęły, a w tym roku pojawiły się dwie sztuki. Może ta partia będzie szczęśliwsza.
Ja podlewam tylko to co świeżo posadzone, reszta musi sobie radzić sama.
Nie mam już miejsca na sadzenie, muszę znowu jesienią przygotować poletka.
Gosiu może się mylę,ale czytałam, że naparstnice są dwuletnie oczywiście same się wysiewają. U mnie jest gaura druga zimę przeżyła. Dwa razy na zime
Położyłam nieduży kamień przykrylam świerkowymi gałązkami później dałam trochę liści brzozowych i znowu gałązkami aby wiatr nie rozwiał. Pięknie przezimowały. Mówią,że się sami wysiewa, ale ja tam u siebie siewek nie widzę mimo że wytrzachalam kwiatostany z nasion.
Widziałam u Sylwii wszystko rośnie doskonale może taka dobra ziemia.