Dzisiaj pojechałam sobie do pobliskiego ogrodu botanicznego. Załapałam się na rodki i piwonie. Tylko z wrażenia zapomniałam tym drugim fotek nacykać . W sumie to tak mnie zauroczyło, że ogólnie zapomniałam pocykać ale rodki załapały się na kilka fotek.
Holender jasny! Toszka! Gdzie są widły? Gdzie? Miło mi bardzo, że zajrzałaś . Gunerrę to ja od razu rozpoznałam ale reakcja mojej psiapsióły zabójcza .
Piękną wycieczkę miałaś.
Ze 4 takie gunnery w ogrodzie i można by osiągnąć minimalizm nasadzeniowy, bo nic więcej się nie zmieści.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Oj widze ,że i Ty zawitałaś do mojego ulubionego ogrodu botanicznego Tez uwielbiam ten czas gdy kwitną u nich rodki i piwonie.Prezcudnie jest tam wtedy. Byłam jeszcze w czerwcu jak kwitna róże i jakoś jesienią gdy wrzosy i hortensje.Nie wiem kiedy piękniej