...glogow...

Agnieszko, Pestka56 napisała u TAR że ma parę tych głogów i są u niej bezproblemowe, przeczytaj

Kamilo a wiesz, że ja też .

Ewo poczytałam i się przeraziłam ich rozmiarem i szybkością wzrostu. Liczyłam że one jednak wolniej przyrastają. Na tym skrawku to ja jednak trzech nie zmieszczę .

W Nowej Hucie w Krakowie rosną piękne kilkunastoletnie głogi szczepione, zawsze sie zachwycam i też takie drzewo chcę
Mam jednego głoga w lasku wsadzonego, ale czy on biały czy różowy jeszcze nie wiem.
Różowego miałam i pieknie już kwitł, ale mu mrówki w korzeniach zrobiły mrowisko i padł

Tak wygląda moja zieleń wiejska:



A kilka domów ode mnie rośnie w przedogródku taki niewielki okaz i za szybko nie rośnie. Chyba pójdę i zapytam co mu robią, że nie rośnie taki wielki a jednak ślicznie kwitnie. Może jakby go ciąć po kwitnieniu to by mu nie szkodziło?

ha, ha "co robić, żeby szybko nie rosło" - pierwszy raz się spotykam z takim podejściem, z reguły to ludzie dążą do czegoś wręcz przeciwnego

Bo ja zawsze muszę inaczej niż wszyscy .

la_estrellita napisał(a)

Kamilo a wiesz, że ja też .

Ewo poczytałam i się przeraziłam ich rozmiarem i szybkością wzrostu. Liczyłam że one jednak wolniej przyrastają. Na tym skrawku to ja jednak trzech nie zmieszczę .

Szczepiony nie będzie taki duży. Chociaz on droższy.

Aga fajną masz tą zieleń wiejską piękne te drzewa
w niedoczas wpadłam i nie wiem czy już wybrałaś drzewka do swojego przedogródka ?

Aga, śledzę Twoje rozterki na temat przedogródka już od jakiegoś czasu i powiem Ci, że zachowujesz się jak dziewica w noc poślubną Parę miesięcy temu osobiście wykopywałaś antyczne amfory z ziemi i inne skarby, radochę miałaś z kupy...kupy a teraz ślimoczysz nad kilkoma roślinami Te głogi w Twojej wsi są PZEPIĘKNE - jeżeli Ci się podobają to sadż - przecież to Twój ogród.