Gdzie jesteś » Forum » Nawadnianie » System automatycznego nawadniania

Pokaż wątki Pokaż posty

System automatycznego nawadniania

Anita1978 18:19, 17 lip 2012


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Witam
a ja mam takie oto pytanie:
mam w ogrodzie fragment rabaty na który leje sie woda ze zraszacza przy podlewaniu trawnika- wiem, jest to błąd fachowców, ale nie w tym rzecz. Nie wiem jakie rosliny mogę tam posadzić, bo miałam róże, ale nie wytrzymały ciągłego polewania liści . Poprawienie tego błędu- zraszacza - nie jest mozliwe, gdyz pan montujacy nawodnienie nie odbiera telefonu...
____________________
ogródek Anity
zibi1982 19:10, 17 lip 2012

Dołączył: 16 lip 2012
Posty: 2
Dzięki wielke Marku za wyczerpującą odpowiedź, może znasz jakąś strone lub sprawdzoną osobę która mi w tym pomoże i doradzi zrobi wstępny kosztorys takiego przedsięwzięcia. Dodam że mieszkam w okolicy Warszawy.

Pozdrawiam
____________________
Ogrodiwoda 22:00, 17 lip 2012

Dołączył: 30 cze 2012
Posty: 6
Anita1978 napisał(a)
Witam
a ja mam takie oto pytanie:
mam w ogrodzie fragment rabaty na który leje sie woda ze zraszacza przy podlewaniu trawnika- wiem, jest to błąd fachowców, ale nie w tym rzecz. Nie wiem jakie rosliny mogę tam posadzić, bo miałam róże, ale nie wytrzymały ciągłego polewania liści . Poprawienie tego błędu- zraszacza - nie jest mozliwe, gdyz pan montujacy nawodnienie nie odbiera telefonu...


Witaj,

Anito, myślę że można tam posadzić hostę, bodziszek ale zapewne pozostali forumowicze podadzą inne przykłady roślin. Ja np. wszystkie moje byliny często polewam z węża, czasem dwa razy dziennie (mimo, że mam rozłożone nawodnienie kropelkowe) - zwyczajnie lubię to robić dla relaksu Nigdy im nic z tego powodu nie doskwierało.

Z ciekawości, czy możesz napisać jaki to zraszacz i zrobić zdjęcie usytuowania tego zraszacza? Może jest on regulowany i przestawisz strumień wody z moimi wskazówkami. Chyba, że wiesz, że poprawa sytuacji jest niemożliwa bez wykupywania rury i zraszacza.

Pozdrawiam
Marek
____________________
Gardenarium 19:10, 21 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Tam gdzie stale leci woda posadź rośliny wilgociolubne. Myślę że hostom to nie zaszkodzi, astilbe pewnie by zachorowało na chorobę grzybową, ale hosty nie. Może uda się zmienić dyszę na taką o mniejszym zasięgu?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 19:11, 21 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
zibi1982 napisał(a)
Dzięki wielke Marku za wyczerpującą odpowiedź, może znasz jakąś strone lub sprawdzoną osobę która mi w tym pomoże i doradzi zrobi wstępny kosztorys takiego przedsięwzięcia. Dodam że mieszkam w okolicy Warszawy.

Pozdrawiam


Możesz zlecić projekt systemu nawadniającego http://www.gardenarium.pl/ robimy projekty przez internet. W końcu to "nasze" forum
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
arcobaleno 22:53, 24 lip 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
U mnie też się leje na rabaty i nic się z roślinami nie dzieje...no ale róż nie mam - fakt
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
rmf 00:46, 01 sie 2012

Dołączył: 13 mar 2011
Posty: 108
Witam,
nurtuje mnie sposób projektowania pokrycia przez zraszacze. Stosuje się zasadę nachodzenia na siebie zasięgu zraszaczy czyli jeśli promień wynosi powiedzmy 5 m to następny jest w tej odległości i do siebie siegają. Powoduje to, że dany obszar jest podlewany np przez 2 zraszacze- ok nie widzę problemu. Często jednak na projektach widać obszary które pokryte są zasięgiem kilku zraszaczy. Nawet na planie kwadratu jest tak, że dany obszar pokrywają (nakładają się) np 6 zraszaczy (2 + narożne + góra dół + ew centralny itd) Czy to nie jest za dużo ?
Dobrze to widać np w przykładowym projekcie wykonanym za pomoca programu thor (jest info w tym wątku)
Zastanawiam się czy nie prowadzi to do tego że niektóre miejsca są "zalane" Myślę, że opad w takich krzyżówkach będzie większy niż w pozostałych miejscach. Ponadto wzrasta koszt instalacji itd.
Oczywiście wiem, że chodzi o to aby uodpornić się przed wiatrem, może mniejszym cisnieniem, może ktos zna lepsze wytłumaczenie? Nie mniej jednak w sytuacji np prostokąta środek (kwadratów) jest podlewany przez np 4 lub więcej zraszaczy .... Reasumując prosiłbym o informację jaką kierować się zasadą przy projektowaniu rozmieszczenia zraszaczy. Mam gotowy projekt wykonany przez sklep ale chciałbym trochę zgłębic temat...
____________________
calineczka 15:51, 28 sie 2012

Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 2
Witam i ja,
mam pytanie dot. automatycznego podlewania. W moim ogrodzie założyłam sobie taki system i podlewam na razie kilka rabat i mały trawnik. Zaskoczyło mnie jednak zużycie wody. na jedno podlewanie schodzi ok 3,5 -4 m3 wody - linia kroplująca ok 100m włączona na 20 min i zraszacze na trawnik ok 70 m2 (5 szt) na ok 15 min. Mam wodę z wodociągu, więc koszty miesięcznego podlewania wychodzą naprawdę wysokie, a myślałam, że da to pewne oszczędności, bo woda jest dostarczana pod konkretne rośliny. Mam jeszcze do założenia spory trawnik i kilka rabat i aż się boję. Czy możliwe że wykonawca popełnił jakiś błąd, czy to normalny wydatek wody. Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam
rmf 00:35, 29 sie 2012

Dołączył: 13 mar 2011
Posty: 108
Calineczko - prośba: podaj może wiecej informacji - jakie konkretnie zraszacze, jaka linia kroplująca. Marki i modele najlepiej. Masz oddzielne sekcje na to ? jaki sterownik ? W/g mnie to jest mało realne aby w 20 minut wylać 3,5 m3 wody na tak małym obszarze ? wodomierz 1/2 cala a mam niestety taki ma nominalny przepływ 2,5 m3 /h więc wylać taka ilość wody w 15 min to coś nie tak chyba. Oczywiście możesz mieć większy wodomierz, wieksze ciśnienie itd ale linia kroplująca bierze mało wody a 70 m2 to tyle trawnika co nic. Ja mam 700 m2 i za 2 miesiące zużyłem 12 m3 i to po zasianiu trawy nawadniałem ja do bólu prawie codziennie po ok 1h dziennie....
____________________
calineczka 10:14, 30 sie 2012

Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 2
rmf napisał(a)
Calineczko - prośba: podaj może wiecej informacji - jakie konkretnie zraszacze, jaka linia kroplująca. Marki i modele najlepiej. Masz oddzielne sekcje na to ? jaki sterownik ? W/g mnie to jest mało realne aby w 20 minut wylać 3,5 m3 wody na tak małym obszarze ? wodomierz 1/2 cala a mam niestety taki ma nominalny przepływ 2,5 m3 /h więc wylać taka ilość wody w 15 min to coś nie tak chyba. Oczywiście możesz mieć większy wodomierz, wieksze ciśnienie itd ale linia kroplująca bierze mało wody a 70 m2 to tyle trawnika co nic. Ja mam 700 m2 i za 2 miesiące zużyłem 12 m3 i to po zasianiu trawy nawadniałem ja do bólu prawie codziennie po ok 1h dziennie....


Witaj,
niestety nie wiem dokładnie jakie mam zraszacze, wykonawca je założył a ja się nie pytałam. Sterownik mam Hunter Eco Logic, linie podzielone na sekcje - na razie chodzi jedna sekcja zraszaczy i dwie sekcje linii kroplującej. Wykonawca podał mi wydajność tych zraszaczy 3,5-4 l wody/min, a do linii podał mi ok 2 l na kroplownik na godzinę. I to się ma nijak do faktycznego zużycia, bo np wczoraj włączyłam system na 2 min zraszania i po 5 minut linie kroplujące (razem 10 min) i zeszło mi 740 litrów wody, a z danych które podaje mi wykonawca wychodzi że powinno zejść ok 150 (6 zraszaczy na 2 min - 48 litrów i ok 300 kroplowników na łącznie 10 min - 105 litrów).
Wykonawca twierdzi że takiego problemu do tej pory nie miał, bo zawsze montował nawadnianie ze studni a nie z sieci wodociągowej. Mówił, że może ciśnienie jest za duże i mam skracać czas nawadniania, ale jak włączam linię kroplującą na tak krótki czas to efekt nawadniania jest żaden. Nie wiem już co mam o tym sądzić.
Pozdrawiam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies