Zaglądam, ale nie jestem w stanie tyle przeczytać, a obrazków brak.. natomiast natknęłam się kątem oka na taki wpis... podpisuje się pod nim obiema ręcami
U mnie tak było.... a teraz mam wyhodowaną żmiję na własnej piersi.. i już nie mogę sobie robić w ogrodzie jak chcę, bo chłop też ma dużo do powiedzenia ..ha, ha, ha.. ale pomaga ile może i czasami mam wrażenie że mu bardziej zależy na ogrodzie niż mi. Ja mówię nie podlewaj już trawnika bo rachunki, a on, że uschnie.. z kosiarką biega nawet jak pada na pysk po pracy. A ile ze mnie się naśmiewał... jak zaczęli chwalić ogród to i chłop zaczął poczuwać się do naszego dzieła, a nie tylko tolerancja na moje fanaberie.
Jak ona bardzo wąska jest? Trzmieliny na pniu, trawy i co tam jeszcze chcesz dać?
Ja ostatnio zaczęłam hosty sadzić ,z małej kępki zrobiło mi się chyba że 30 sztuk jeśli nie więcej,tylko ja mam takie niskie do 20 cm chyba, wyższe kupię choć czuję że polowej mnie przechrzci