Toszka to skarb
Mam nadzieje ze moje nowe horki dobrze beda sie czuły na tej patelni bo tam faktycznie mocno grzeje i że to przetrwaja. W przyszłym roku planuje wypuscic tam markize zeby złapać wiecej cienia na tarasie wiec moze i horki troszkę cienia złapią. Jeśli nie to będę myśleć co dalej.

Ile szerokości ma ta rabata?
Tam trzeba coś dosadzić...bez dwóch zdań. Ja bym zmieniła konfigurację, bo jakaś taka...sztywna, sztampowa, strasznie przewidywalna i schematyczna...lustrzana...nuuuudy pani, nuuudy

Nie daję bęcków Staram pomóc i pomóc w nauce. Na bieżąco korygować, tak by od razu mozna było poprawić. "Projektowanie" to przecież przedszkole, nauka podstaw...zwłaszcza praca z glebą i poznanie jej we własnym ogrodzie. Potem już same będziecie dawać sobie radę. Praktyka pokazuje, że trzeba dwóch lat, a potem przychodzi samodzielność i określony gust. Wtedy z przyjemnością i ciekawością podglądam jak forumowicze sami już działają, zmieniają i tworzą piękne ogrody.

Ale ja na prawdę staram się jak tylko mogę aby nikomu nie robić przykrości...życie i tak kopie każdego z nas, że dodatkowy stres nikomu nie potrzebny.

Hmmm i znów dooopa

Wydawało mi sie że będzie fajnie tak a nie jest czyli chciałam dobrze a wyszło jak zwykle.

No bardzo jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyjdzie .
Hortki na patelni muszą mieć dużo wody a i tak od mocnego słońca mogą się przypalić. Ale nie każde lato u nas takie jak obecne, przynajmniej do tej pory tak było .

Toszka - mam pytanie - odkryłam 2 siewki LadyU, chciałabym je oddać sąsiadce, mogę je jeszcze teraz wykopać czy poczekać do wiosny???

Ta glowna część ma 8,5 m przy zejsciu ze schodkow -1,5metra schody.

malinia napisał(a)

Ta glowna część ma 8,5 m przy zejsciu ze schodkow -1,5metra schody.

Czyli 8,5m na 1,5m szerokosci? Tak?

Kasiu, na wiosnę. Jak tylko zaczną się zielenić to od razu wykopuj z zapasem i sprezentuj z instrukcją obsługi

tak myślę że jest na 100% z 1,5 metra

a jakby tam na taras wprowadzić jakąś wyższą roślinę np tą moją wiśnię japońską gdzieś między te horki i rozplenice ?
Szczerze mówiąc to jakoś mi zawsze zapał opada jak się staram a wychodzi jak zawsze ;(
zamiast się cieszyć tym co się robi to nim się tym nacieszę to znów przychodzą doły....cała robota z tego tygodnia okazała się klapą.

Malinia, nic nie klapą!!!

Boszzz, przestanę do ciebie wchodzić...ja nie chcę cię dołować. Wcale to dla mnie nie jest miłe jak zwracam uwagę na niuanse doboru.
Przed sadzeniem trzeba wszystko zaplanować (ph, podłoże, system korzeniowy, warunki wilgotności, nasłonecznienie, dobór roślin siedliskowo, pokrojowo, wymagania, kolorystycznie i dopiero sadzić... w ten sposób nie trzeba poprawiać.
Byłoby mniej stresująco, gdybyś przed sadzeniem pokazała jaki masz plan i rosliny...szybka dyskusja, korekta, plan i sadzenie bez poprawek.

Umówmy się może, że nie będziesz wyciagać królików z kapelusza...jesli mamy dobrze obsadzić rabaty, tak by wszystko zdrowo rosło i byś potem nie miała stresów. Dobrze?
I już tak się nie dołuj...będzie dobrze

muszę posadzić to co mam z głową dziś zrobię spis tego co mam i muszę wsadzić w tym tygodniu.
Bardzo bym chciała żeby ktoś pomógł mi to jakoś zaplanować z głową .
Ja bardzo bardzo chce żebyś odwiedzała mój wątek Toszka baaardzo !!!!!
Jednak potrzebuję pomocy przy tych nasadzeniach ;( tyle roboty co już włożyłam w ten ogród ;(
Najważniejsza jest ta rabata przy tarasie teraz bo te azalie to wiem że muszę mniejszymi uzupełnić póki co .
jednak ten taras to jest temat na już.
Mój mąż ma kilka klonów ja wczoraj kupiłam sporo rozplenic mniejszych i większych niektóre idą w czerwień niektóre w zieleń.
Wszystko spiszę dziś i byłabym wdzięczna gdyby ktoś pomógł mi to zaplanowąć <3
baaaaaardzo wdzięczna bo już zaczynam wpadać w jesienną depresję ;p ;-D