O floksach przyznam, że nie myślałam. Będę z różami sadzić gaurę, szałwię, lawendę i alchemilla (o ile pamiętam to się przywrotnik nazywa). I jeszcze takie wysokie dzwonki białe i niebieskie. ALe jak wkleisz te zdjęcia to sobie na pewno pooglądam i kto wie...?
A tymczasem mam pytanie. Otóż pooglądałam sobie William and Catherine i bardzo bym chciała mieć! W Holandii nigdzie nie znalazłam. Czy znasz może adres niemieckiej szkółki, w której można tę różę kupić? Bardzo bym była wdzięczna I jeszcze powiedz którą białą wolisz - WaC czy Winchester Cathedral? Pozdrowienia
Same rarytasy widzę i nie mogę się nadziwić,że u innych te anabelki takie od razu dorodne,a moja jak koroneczka ))))))
Kącik z ławeczką wręcz kusi by się na chwilę zatrzymać ...
Anabelle u mnie również różnie rosną w zależności od miejsca - co ciekawe najładniej rośnie mi taka, która (wstyd się przyznać) rośnie w trawie, zachwaszczona, a kule ma jak moja głowa, pędy grube, mocne i stojące sztywno. Te przy ławeczce mają z kolei dobrą ziemię, czyściutko od chwastów i główki małe, a pędy niskie i cieńsze.
Moniko, zabraniam sobie do Ciebie zaglądać ! Twoje róże kuszą mnie, a postanowiałam juz nie kupować.
Ale jak nie przychodzić i nie ogladac takich piekności.
Super się u Ciebie mają
Ja mam to samo jak wchodzę do Ciebie - od razu sobie mówię "Po co tu, głupia babo, zaglądasz? Chyba na pokuszenie... " Ot, takie nasze słabostki te róże
Prawie czuć zapach tych Twoich róż i petunii. Ty, Ania DS i Poziomka to moje różane inspiracje i rozumiem Vivę, bo ja też chcę więcej i więcej. A obiecałam sobie - już żadnych rabat bylinowych więcej!. No ale róże to przecież nie byliny, prawda ?.
Witaj, Gabrysiu Ostatnio zniknęłaś, ale już jesteś, więc muszę do Ciebie zajrzeć i zobaczyć co tam słychać na Jekkylowej
No taaaak, a róże to nie byliny... Ja do bylin też mam słabość tak jak Ty
...O floksach przyznam, że nie myślałam. Będę z różami sadzić gaurę, szałwię, lawendę i alchemilla (o ile pamiętam to się przywrotnik nazywa). I jeszcze takie wysokie dzwonki białe i niebieskie. ALe jak wkleisz te zdjęcia to sobie na pewno pooglądam i kto wie...?
A tymczasem mam pytanie. Otóż pooglądałam sobie William and Catherine i bardzo bym chciała mieć! W Holandii nigdzie nie znalazłam. Czy znasz może adres niemieckiej szkółki, w której można tę różę kupić? Bardzo bym była wdzięczna I jeszcze powiedz którą białą wolisz - WaC czy Winchester Cathedral? Pozdrowienia
Jeśli chodzi o róże, to zdecydowanie, bez dwóch zdań polecam William&Catherine. Ja osobiście nie przepadam za chorowitym Winchesterem. Wydaje mi się też, że William jest bardziej żywotny, ale to pierwsze obserwacje, bo mam dopiero pierwszy rok tę różę.
Niedługo zakwitnie, to wstawię fotki.
Z białych z lekko kremową nutą warta polecenia jest również Clair Austin. Chyba wstawiałam gdzieś fotki.
Co do floksów...
Osobiście uwiebiam tę bylinkę, we wszystkich kolorach, choć biały jest najpiękniejszy. Co roku kupuję jednak nowe odmiany, bo mam do nich słabość
Floksy rosną kępami, pędy mają proste, dość wysokie - w zalezności od odmiany nawet do 1m.
Moniko, a znasz może miejsce gdzie można tę WaC kupić? Poza Austinem bo to jakieś chore pieniądze są, kiedy się transport doliczy. Może w Niemczech?
Floksy rzeczywiście wspaniałe. I niezwykle różnorodne