Siedzialam dzis caly ranek i wymyslalam
Planowalismy nowy domek ogrodnika w tym stylu. szeroki na 210, gleboki na 150cm *czyli 7x5, w tutejszym ;stopowym' zargonie. Wejscie po srodku, powierzchnia uzytkowa po obu stronach, po obejrzeniu tysiaca szop taka nam pasuje najbardziej. Poprzednia byla w podobnych wymiarach, ale wejscie na tej waskiej sciance- dopchac sie do konca bez wyciagania calosci bylo trudno
Jest tylko jeden problem. Jest dosc malo standardowa,jesli chodzi o wymiary, wiec calkiem mozliwe, ze bedziemy sie musieli zdecydowac na ciut szersza, ale krotsza
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Kombinowalam dzis nowy plan, przy moim braku talentu przestrzennego wyszlo mi tak, jak ponizej.
Obrocilam w programie on line, wiec jest tak, jak na zywo, patrzac od domu, czyli patio na dole, warzywnik na gorze.
Szwankuje mi paint, nie chce kolorowac jednolicie.
Fioletowe paseczki to 2 patia. Rozowe cos po lewej, to ew szopencja, za nia ew mala drewutnia. Ciemnozielone paskowane kola, to ew drzewa. Od dolu amelnachier, na gorze w rogu persimmon. Trzecie za swidosliwa to byc moze bedzie magnolia. Paskowane prostokaciki 2 to ew niziutkie zywoplotki. Nie wiem, z czego Na kremowo sa sciezki.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
No powiem Ci, że dużo ograniczeń
Ale wymyśliłam coś takiego:
Skoro pod garażem nic rosnąć nie może, a placyku żadnego tam nie chcesz, to wykorzystać całą ścianę na zrobienie ładnej zabudowy. Coś mi się wydaje, że wykorzystasz wszystko. Jeśli jesteś przekonana że nie, to podzielić tą zabudowę na trzy części: schowek, drewutnię, a pomiędzy nimi schowana ławeczka z widokiem na ukochane róże i dalie
Wzdłuż tej zabudowy ścieżka do warzywniaka i patio.
Obecny taras połączyć wygodnie ze ścieżką przez zrobienie dodatkowego placyku, w którym będzie można posadzić tą świdośliwę.
Teraz masz tam tak: mała rabatka, wąskie przejście, znowu kawałek jakiejś rabatki, znowu przejście. Ujednolicić to: po prawej stronie zrobić jedną większą rabatę, a po lewej - jedno większe przejście.
Ten ciemny pasek na końcu trawnika to niski żywopłot, który trochę by zasłonił warzywnik - podobny do Twojej inspiracji (znam, lubię).
Ścieżkę między warzywnikiem a patio poszerzyć, bo jest wąska i zapewne niewygodna.
Brzydki mur zasłonić wysokim płotem drewnianym (http://manhattan-nest.com/2019/08/14/bluestone-backyard-concrete-fencing-and-covering-chain-link-with-wood/), wzdłuż płotu zrobić jedną, dużą donicę i posadzić w niej pnącze, które się będzie pięło po tym płocie.
Ewo, ciezko bedzie w tym rozmiarze znalezc razem szope z drewutnia
Tez mam z tym problem.
Na planie to jasnozielone to rabata, kremowe (takze w paseczki to sciezki)
PRzesla to po prostu jakies betonowe/niebetonowe kafle. Tam bedzie duzy ruch, trawnik jako taki nie da rady.
To zielone (podpisane, co to jest), to ew jakis niski zywoplocik. Na gorze przy przejsciu tez.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Na tym blogu manhattan nest, który Ci wyżej zalinkowałam, zaraz obok jest post o tym, jak Daniel robił swoją szopę na narzędzia. Jest szersza a płytsza. Bardziej szafa niż domek. Na tle tej ściany lepiej by to wyglądało niż te domki i mniej przestrzeni zabierało.
Zgadzam się z Ewą, że lepiej nie mnożyć niepotrzebnie bytów.
To stwierdzenie dotyczy także przejść, ścieżek i rabatek.
No patrz Ja wymiekam
Ale tak: lepiej wychodzi Ci gadanie w obrazkach, bo moje, to sama widzisz. A Twoje od razu czytelne i w ogole. Slicznie dziekuje
Ten garaz to 7metrow Z kawalkiem. Z zabudowa po calosci nie przejdzie, w sensie wartosci do ceny, Juz nawet myslelismy, podobna wysokosc itd, ceny nas zabily. Myslelismy tez, zeby zrobic mur, po ktorym mogloby sie piac wszystko, co chce,ale cenowo padaka, 5-8k, chociaz taniej niz zabudowa.
Zabudowa jak i szopa to ok 2-2.5max szerokosci, zeby nie zabierac miejsca.
Tam moga rosnac rosliny, ale wiesz, takie, ktore niegrozne fundamentom beda. Dzwonilam nawet do urzedu zpytaniem o ten zakaz sadzenia, pan powiedzial, ze moge, co chce, tyle ze problem moze byc, jesli cos je wzruszy No ale wtedy tym zajmuja sie sady. Stad amelanchier chce by rosl te 2m od muru (juz sprawdzalam, ze powiniec byc dosc delikatny dla fundamentow Ale zywoplotu juz nie posadze, bo raz, ze bedzie ciezko ciac, dwa prawnie musze sasiadowi zapewnic dostep do tego cholernego garazu. Tzn gdybym tam miala swoja zabudowe, to juz nie. nie wiem, co z ew drewniana, bo to mozna przeciez przeniesc. Myslalam by posadzic tam stachyurus praecox, albo chinski, bo mozna go prowadzic na plasko.
Sciezka juz byla poszerzana w tym roku Jedyny problem, ze nic duzego przy sciezce rosnac nie powinno. Ale kto wie, bede myslec, czy by nie poszerzyc dodatkowo. W kazdym badz razie po tegorocznym poszerzaniu zrobilo sie lepiej.
Z tym dodatkowym placykiem musze pomyslec, ze wzgledu na swidosliwe. Kwestia tego, w ktorym miejscu idzie rura od studzienki sciekowej. Dlatego myslalam o swidosliwie tam, gdzie zaczyna sie garaz, wiec troche dalej. Do sprawdzenia, dam znac.
Co do donicy jednej, to te, ktore mam da sie skrecic razem, beda jak jedna. Pnacze nawet mam, fatshedera lizei, tylko nie jestem pewna, bo wolno rosnie.
Z murem jest jeden problem. Nalezy do sasiada, ktory odmowil nawet drobnej naprawy, bo 'za duzo kosztuje'. NIe ma zadnego slupka, te kilka metrow kolysze sie po calosci, jak nim 'patrzasniesz'. Nie wiem, jakie plany sasiad ma wzgledem niego, twierdzi, ze nie wie, i ze jak jest, niech bedzie. Byc moze bedzie wymienial podjazd i dojscie do domu (z boku ma, nie od frontu) i mur moze nie wytrzymac drgan udarowki (sasiad ma tam wylane doslownie tony cementu, jest jakies 40-50cm wyzej niz my. Fundamenty wychodza na nasza strone, stad wiem, ze to stoi na slowo honoru Jak runie, to na nasza strone Na razie szkoda mi inwestowac w niego w tej sytuacji. Ja msylalam nie tyle po calosci, ale o czesciowym zaslonieciu go drewnem, takim lamelowym, luzniejszym. Nie moge znalezc teraz, o co dokladnie mi chodzi, ale o cos w tym stylu: http://cocinasaludable.info/wp-content/uploads/2019/04/horizontal-fence-panels-modern-garden-design-ideas-exterior-1-privacy.jpg
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh