Nawet poznałam
a tu wklejam jaśminowiec, o rany....żyje i puszcza nowe listki, jest szansa dla niego, bo warunki tam idealne, sucho, ciut kamieni i południowy mur, no właściwie na okrągło słońce
drugi też żywy, ale podżarty
Gabi wróciłaś, witam Cię, czytam relacje z Kanarów, no inny świat, jak lubię zobaczyć coś odmiennego, to te winnice są wyjątkowe, nigdy czegoś takiego nie widziałam
Obejrzalam fotki z wyjazdu i poczytałam . Zawsze słyszałam że lawa jest bardzo zyzną skałą i Ty piszesz ze nawet winnice tam sa więc pewnie to prawda. Fajna wycieczka ale swój ogród jednak najbardziej bliski sercu. Pozdrawiam serdecznie.