A ja się cieszę jak dziecko, gdy Wam się też podoba

.
Przeglądam sobie właśnie majowy The English Garden i marzy mi się mur z cegły, nawet wiem, gdzie mógłby być. I marzą mi się rabaty wzdłuż alei lipowej - hortensje z piwoniami, jak w ogrodzie u Dzidki.
I tak sobie marzę, ale w końcu do roboty jakiejś muszę się wziąć, żeby mi wystarczyło na te marzenia

.
Zwierzę się jeszcze, że pod drugim domem założyłam rabatę "na kwiaty cięte', jak to mówi Kasia B. Na razie czuć ją wielką malizną i łysymi miejscami, więc nie ma czego pokazać. Ale jak te czarnolistne dalie, cynie, astry, facelie, kosmosy zakwitną, to będzie bardzo kolorowo i letnio.