No to jednak zrobisz dziabanie w ziemi, a ja floksy przy okazji odmłodziłam bo mi się w niej zakotwiczyły wstrętne chwasty i pomyślało mi się czy by jakieś mini alejki floksowej nie zrobić ale one są trochę gołe w nogach więc same nie bardzo
Ja też Gabrysiu lubię takie herbatki zapachowe wypiłybyśmy pewnie cały dzbanek
a magnolia mnie zachwyca i ciemiernik cudny i rabata zaczyna swoje wiosenne szaleństwo-mi się ta powtarzalność bardzo podoba.
Ja je bedę doniczkowac jak tylko skończy się niebezpieczeństwo przymrozków. Wypróbowałam w innych latach ze w doniczkach rosna dużo lepiej niz w gruncie.
Z początku myślałam że piszesz o floksach tych niskich, które zaraz zakwitną, bo w nich właśnie mi pełno trawy wyrasta i nie ma jak się jej pozbyć ze środka kęp.
Ale już wiem, że piszesz o wysokich, letnich. Są gołe w nogach i koniecznie trzeba je czymś podsadzać. Bo ja wiem, może niskimi jesiennymi astrami? Moje są w gąszczu na rabatach, podsadzone wszystkim co popadnie.
Tak to już jest w ciepłych krajach.
Młode krzewy mogą być oporne, mój biały taki był i poczekałam trzy lata na kwiaty. Albo masz dziki odrost, a nie odmianę.
Albo na młodym krzewie nie obcięło się przekwitłych kwiatostanów, więc wysiliły się na zawiązanie "owoców" i już nie miały siły na tworzenie kwiatów.
Och, ja czekam pół roku na tę powtarzalność, za każdym razem.
Daleko nie masz więc możemy wypić taki dzbanek. Chociaż może jak do tego dojdzie, toz powodu pogody będzie to dzbanek szklany a nie porcelanowy i będzie w nim woda z cytryną i kwiatkami...
Też mam zamiar posadzić do doniczek, ale chyba zadołuję je w ziemi, bo obawiam się o podlewanie. Rok temu przesadziłam kilka takich z większymi liśćmi w inne miejsce, ale latem kryją się pod liśćmi funkii, więc chyba jednak mają tam za duży cień.
A marzy mi się szpaler gruby ciemierników wzdłuż oczarów i azalii. Pod jednym oczarem już zrobiłam pole ciemiernikowe.
Gabrysia dzięki za trud pozyskania wszelkiego dobra,
moja dalia się moczy a jutro myk do doniczki wsadzę razem z pomocnikiem więc musi być cudna.
Jutro też może uda się coś wysiać bo mam tyły. Wyczytałam, że Kasia wszystkie jednoroczne wysiewa jednak do tacek i w szklarni ma na razie a potem już na rabaty wy uznania no ale to już wyższa szkoła jazdy.
Gabrysiu,
Czytałam, że zastanawiasz się nad dereniem kwiecistym. Mam takiego 9 lat, od maleńkości mieszkam w Wielkopolsce, nigdy go nie okrywałam. Zawitł dopiero po 4latach, ale od tego czasu kwitnie co roku.
Pozdrawiam
dobrze wiedzieć co zrobić z sieweczkami tyle że mi doniczkowe uprawy schną, zwłaszcza jak jadę na 2 tyg urlopu - wtedy ze 2x wpadnie ktoś z rodziny żeby podlać, ale wiecie jak to jest...
pozdrawiam!