Obrywanie orzeszków, najlepiej krótko po kwitnieniu jest logiczne - oczar nie wysila się na zawiązywanie nasion i może się poświęcić formowaniu pąków kwiatowych, które zakwitną w następnym roku. Trochę czasu trzeba temu poświęcić, bo orzeszki trzymają się mocno i zazwyczaj parami.
Anglicy nazywają oczara orzechem czarownicy (
witch-hazel).
Czy ja będę coś siała w lutym? Chyba nie, ale już na początku marca wysieję sobie lobelie. Kilka ich siewek rośnie sobie spokojnie w donicy z wawrzynem, tak jest co roku, nasiona się wysiewają do doniczek które stoją latem obok, więc mogę zaryzykować twierdzenie, żę już mam rozsadę.
Co do pisania książek o ogrodach - a kto by to kupował, nie opłaca się

.