O właśnie, do róż też, przez ten potas melasa się nadaje.
Wong podaje proporcje: pół litra melasy na 9 litrów wody, czyli dużą konewkę. Podlewać raz na miesiąc.
To porównywanie właśnie będzie najfajniejsze. Wong ma dwie takie cudowne mikstury, które lansuje - aspirynę i melasę właśnie, dlatego korci mnie żeby wypróbować, bo wielce entuzjastycznie o tym pisze i mnie się to właśnie udzieliło.
A czekasz na wersję niemiecką, czy chcesz po polsku? Bo ja kupiłam sporo taniej niż to wynika z ceny napisanej na okładce.
Kupujesz książki ogrodnicze w Niemczech, są tam ładne albumy przetłumaczone z angielskiego, przeglądając je żałuję że nie znam niemieckiego.
Jak już jesteśmy przy książkach; moja fascynacja astrami, spowodowała że sprawiłam sobie prezent pod choinkę - 240 stron z kolorowymi obrazkami.
Czekam na wersję niemiecką. Już od roku kupuję książki tylko używane. Można sporo zaoszczędzić. Ta na pewno niedługo pojawi się w dobrej cenie To prawda, dużo tu ładnych albumów tłumaczonych z angielskiego. Na razie kupowałam bardziej poradniki, ale powoli i dla mnie zbliża się czas albumowy Moj pierwszy album już zakupiłam - o ogrodzie w Sissinghurst.
Tak jak lubię chryzantemy, to do astrów jakoś nie mogę sie przekonać. Muszę więcej astrów u Ciebie oglądać