Miło Gabrysiu, że zajrzałaś do mnie, szkoda, że nie udało się realnie ale wszystko przed nami. Bardzo lubię podglądać inne ogrody, zawsze cos podpatrzę dla siebie, szczególnie te niewielkie prywatne, zwykłych ludzi jak to ujęłaś, one mają w sobie coś intymnego, niepowtarzalnego i ta burza kolorów, pięknie.

Ta sama piosenka przyszła mi na myśl, podczas czytania i oglądania tych wszystkich postów Takie zdjęcia utrzymują mnie tylko w miłości do bylinowych ogrodów... A więc : dręcz mnie, męcz mnie!!!

I ostatnie dalie.



Trawy zaczyna być trochę u mnie widać, dla astrów to idealne towarzystwo

Delektuję się Twoimi zdjęciami i opowieściami Pisz i pokazuj więcej Zawsze do Ciebie zaglądam, ale nie zawsze ślad zostawiam.

Gabrielo

Chryzantemy i astry bylinowe o tej porze roku królujące w ogrodzie.

z chryzantemą miałam porażkę w ubiegłym roku, a astry zagościły u mnie.
Też stwierdziłam dla astrów dobre towarzystwo trawy.

Taką pojedynczą dalię o ciemnych liściach mam podobną o nazwie Roxy i strzegę jej bardzo.

Z wielką ciekawością oglądałam wspaniałe widoki angielskich ogrodów, aż zazdrość bierze do umiejętności zestawień.

Posadziłam chryzantemy od Margertyki na ognistej no i bez sensu, marzę o tych starowinnych i wyrwę je od Małgosi choćby pazurami.

Już czytałam i odpisałam u Ciebie, mam wieczór z ogrodowiskiem i zdjęciami
Twój klon strzępiastokory jak urośnie, to taki piękny będzie: