Prawda Danusiu Byłaś na niejednym spotkaniu i niejedno widziałaś. Patrząc po zdjęciach wystarczy zobaczyć ilu Emusiów teraz na spotkania zonom towarzyszy, to jest zaraźliwe na maksa. Ogrodnicy to ludzie pozytywnie zakręceni i nakręceni mega energią, to się udziela najbardziej opornym
nie wiem czy mój nie jest z tego gatunku, co to 'wyjątek potwierdza regułę' Chociaż a akcie desperacji spróbowałabym każdego sposobu, żeby przełamać ten jego ośli upór w sprawie choćby przesunięcia tego jego blaszaka. Ale to cud by był prawdziwy gdyby mój eM zaczął przejawiać jakąkolwiek chęć współpracy ogrodowej
Gdyby mój eM był ciągany na takie spotkania, zrobiłby się nagle wybitnie stacjonarny
Do pobliskiej szkółki ze mną nie chciał pojechać / bo nie ten kierunek /, ale jak córka przyjechała na urlop, to ją podpuściłam....
Oni zwiedzali miasto, a ja szkółkę i kuuuupowałam
W przyszłym roku też tak zrobię
Ale nie trzeba tak z mostu tłumaczyć celu wyjazdu.
Mojemu zupełnie nie przeszkadzało zielsko wyższe od niego... uznał, że skoro wymyśliłam sobie ogród i chce mi się szarpać z tymi chabaziami to mam sobie robić sama... bo czasu nie ma, bo....(bardzo dużo było tych bo...). Jedyna jego pomoc ograniczyła się do trzymania latarki żebym w listopadowym błocie mogła wsadzić resztę cisów z gołym korzeniem. Pod pretekstem baaardzo pilnej (oczywiście bliżej nieokreślonej) sprawy wyciągnęłam go na spotkanie do ogrodowiskowego ogrodu. Ze zdumieniem słuchał opowiadań eMa Joanny o zakładaniu ogrodu. Później z rozdziawioną buzią przyglądał się żywopłotom cisowym Hani i tylko spytał czy to nasze coś co sadziłam też takie będzie. Z uśmiechem na ustach odpowiedziałam, że jak troszkę pomoże to tak. Następnego ranka spokojną poranną kawkę przerwał krzyk mojej przerażonej córy czy widziałam co się ojcu stało. Tysiące czarnych myśli w sekundzie... a mój eM poprostu o 7 rano poszedł pielić nasz żywopłocik cisowy...
Teraz pomaga. Choć bardziej na 'łysym' terenie, bo strach go w niektóre miejsca wpuścić (no, ale o zdolnościach eMów dużo już na forum było ).
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
oj Aniu, ale się uśmiałam z tego Chichram się cały czas, życie pisze czasem najzabawniejsze sceny.
Teraz tym bardziej chcę spróbować tej metody z moim eMem , wiele bym dała, żeby zobaczyć go robiącego coś przy roślinach