Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

sylwia_slomc... 11:40, 19 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86674
hankaandrus_44 napisał(a)
Sylwio, jestem z Wami. może nie ciałem ale sercem i duszą.
A te1raz z innej beczki.
Może z Babcią to trzeba jak z dwulatką, nie na wcisk, tylko na odwrót:
Pokazujesz jej 2 książki, jedną cienką ,druga grubą. Ale ta gruba jest lepsza, ma obrazki, zagadki, i takie kropeczki do łączenia. I mówisz =przyniosłam Tobie lekturę, zajrzyj do tej cienkiej, może zawiesisz oko, Ta druga to dla takich mądrych, i Tobie się pewnie nie nada. Tu są krzyżówki, zagadki, ale jej Tobie nie wskazuje, daje tylko do pooglądania. Zajmij się trochę, bo ja muszę obiad Tobie zrobić, albo coś innego, pranie ,sprzątanie. Za pół godziny babcia będzie z nosem w grubej książce. I jeszcze wspomnij, że przecież miała tę cienką się zając.

Tak z każdą sprawą jedną z nakazu, drugą wg własnej woli. Bo ona tę wolę chce pokazać. Nie chce być kłoda leżącą bezwładnie. Ty też byś nie chciała.
Byłam teraz w sytuacji gdzie byłam w domu dwóch kobiet, Jedna w normalnym trybie opiekuje się swoją siostrą. Różne są sytuacje, tu akurat była sprawa palenia papierosów. Obie palące, Ale palenia w domu nie ma , trzeba wyjść na zewnątrz. Jedna wychodzi, bo chodzi, druga ma zakaz wyjścia. Ale przy mnie też wychodziła. Co z tego wynikło? Obie przeziębione, ale ta druga chora z zapaleniem płuc. I nie wiadomo czy do wiosny się wyleczy.

Kiedyś babcia opuści ziemski padół, to i tak będzie wszystko na Was. Olewaj przychodzących. Rób swoje. Ściskam Cię serdecznie. Mnie za chwilę też będzie czekać podobna sytuacja, ale do łóżka nie daję się zadekować. Chodzę i ćwiczę.

Hanus co do wyborów niestety to już nie ten etap. Od trzech lat gdybym Jej czegoś nie kazała zrobić nie zrobi. Dobrowolnie nie weźmie się ani za czytanie, ani kolorowanie, krzyżówki czy rebusy nie wchodzą w grę zupełnie bo nie jestem w stanie wytłumaczyć Jej zasad, nie rozumie o co chodzi. Z kolorowaniem to jest tak , że jaki by to obrazek nie był zostanie pokolorowany jednym lub dwoma kolorami maksymalnie, ale chociaż ręką rusza i bardziej o tą ruchomość chodzi i zajęcie czasu. Tłumaczenia, że muszę coś zrobić, gotowanie czy pranie też nie trafia bo drze się na cały dom. Niestety demencja już nie pozwala Jej na rozumienie wielu spraw. Jest taką leżącą dwulatką wymagającą stałej kontroli i zainteresowania. Pewnie nie będę kiedyś lepsza bo wszystkie osoby w naszej rodzinie są charakterne Stanowimy bardziej model włoskiej rodziny. Raczej jest u nas głośno z gestykulacją
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:25, 19 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86674
Kordina napisał(a)
Coś z tym sposobem Hani jest, bo pamiętam jak mój starszy miał 3 lata i był w okresie buntu, to jak chciałam np wyegzekwować posprzątanie klocków z całego pokoju, to mówiłam: tylko NIE sprzątaj kloców, popatrzył na mnie i jak burza zbierał. Trwało to może z pół roku, do momentu, kiedy na moje hasło, popatrzył na mnie i się roześmiał... zrozumiał
Może ze starym człowiekiem, tak samo?
Frustracja, cierpienie, brak sprawczości, zależność z którą sobie nie radzą, potrafi wywołać naprawdę sporą agresję i bunt, ... najważniejsze, żeby nie dać się ranić w takiej sytuacji, bo to nie mówi osoba, a choroba. Powtarzałam to sobie wiele razy, szczegóły pominę ze względu na szacunek
Bożenko też sobie tak powtarzam, zwłaszcza jak cukry skaczą w górę, ale sama wiesz, że to nie jest łatwe. Staram się wspominać jaka była gdy byłam dzieckiem. To była babcia rozpieszczająca do granic możliwości, potem była tka sama dla moich chłopców. Potrafiła nam np do łóżka przynieść małe króliki z klatki. Albo kurczątka. Dziś wiem, że zwłaszcza króliki pewnie potem zdychały bo matka pachnących obco prawie na pewno nie akceptowała. Ale babcia nigdy nam o tym nie wspomniała. A to właśnie dzięki Niej mam takie uwielbienie dla zwierząt. Choć to moje uwielbienie stąpa mocno po ziemi. Nigdy bym np psa nie ubierała w sukienki czy buciki, nie uczłowieczała na siłę. Raczej akceptuję, ze to inny gatunek niż ludzki i staram się rozumieć potrzeby i zachowania. Ale jako dziecko w rodzinie nazywali mnie psia lub kocia mama. Na wakacjach ze zwierzętami spędzałam 8 godzin na dobę. Bez względu na gatunek. Nawet cieliłam krowę i prosiłam świnkę. A kaczętom które kaczka opuściła zanim się wylęgły pomagałam się wykluć bo babcia spisała jaka na straty. 10 dorodnych kaczątek uratowałam i pomogłam odchować. Po trzech miesiącach gdy znowu przyjechaliśmy do babci jak tylko wysiadłam z samochodu całe stadko od razu mnie obstąpiło, poznały mój głos. Pasałam gęsi, bardzo to zresztą lubiłam, karmiłam kury, indyki i nutrie..... dzieciństwo na wsi u babci było najlepszym czasem w moim życiu. Dlatego tak kocham to miejsce choć teraz tonie w powodziach i błocie.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Rumianka 13:14, 19 sty 2025


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11037
Z wymądrzaniem się niektórych członków rodziny miałam podobnie...w końcu wkurzyłam się i powiedziałam..."nie pomagasz więc nie przeszkadzaj..., a jak się nie podoba, to się zajmuj..." Na trochę to pomogło...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
sylwia_slomc... 22:15, 19 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86674
Rumianka napisał(a)
Z wymądrzaniem się niektórych członków rodziny miałam podobnie...w końcu wkurzyłam się i powiedziałam..."nie pomagasz więc nie przeszkadzaj..., a jak się nie podoba, to się zajmuj..." Na trochę to pomogło...

Dziś mi mama powiedziała, że tato na oddanie babci do ośrodka w żadnym razie Się nie zgodzi. A na dodatek tato od piątku, a mama od dzisiaj leżą z grypą. Teraz jeszcze brakuje żebym ja lub Em złapała, a jeszcze gorzej jeśli złapie babcia
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 22:34, 19 sty 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
sylwia_slomczewska napisał(a)

Dziś mi mama powiedziała, że tato na oddanie babci do ośrodka w żadnym razie Się nie zgodzi. Teraz jeszcze brakuje żebym ja lub Em złapała, a jeszcze gorzej jeśli złapie babcia


Kiedy słyszę, że ktoś udzielający minimalnej pomocy wypowiada takie słowa, to mnie trzepie.
Nie zgodzi się, bo co? Ludzie na niego krzywo będą patrzeć? babcię tam zamordują? Na jego miejscu bardziej bym się zainteresowała tym, że jego córka wykonuje pracę ponad jej siły i zdrowie. Ciśnienie mi się podniosło.
Grypa może by Babcię uspokoiła. Nie miałaby sił na krzyczenie i bicie.
Trzymaj się Sylwia, i dbaj o siebie, bo z tego co czytam, jeśli Ty o siebie nie zadbasz, to nikt inny tego nie zrobi. Ręce opadają.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:26, 19 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9428
Przeczytałam wszystko co napisałaś. Faktycznie trochę jak we włoskiej rodzinie
Miło, że Rodzice Twoi pomagają jak mogą/chcą, ale i tak widać, że najwięcej spoczywa na Tobie.
Sylwia, myśl o sobie, bo jak Ty polegniesz to całe "towarzystwo" również

sylwia_slomczewska napisał(a)

Dziś mi mama powiedziała, że tato na oddanie babci do ośrodka w żadnym razie Się nie zgodzi. A na dodatek tato od piątku, a mama od dzisiaj leżą z grypą. Teraz jeszcze brakuje żebym ja lub Em złapała, a jeszcze gorzej jeśli złapie babcia


Teoretycznie Twojego Tatę rozumiem. On jest z pokolenia "nieoddawalnego".
Ale gdybyś Ty legła zmożona chorobą czy nawet głupim przeziębieniem, i to Twój Tata by musiał Babcię przewinąć i nakarmić - zakładam, że w miarę szybko by podążył drogą ku zmianie poglądu... Życie...

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Makao 09:37, 20 sty 2025


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7810
Zgadzam się z Magarką i Hanią. O tym samym pomyślałam. Łatwo jest zanegować propozycję gdy się tylko herbatkę podaje a całą pracę fizyczną wykonuje kto inny.
Mężczyźni też są pielęgniarzami i przewijają kobiety w ośrodkach. Niech tata spróbuje babcię/mamę przewinąć kilka razy to się przekona jakie to ciężkie i trudne.
W końcu to ona jemu podcierała tyłek jak był mały to teraz jego kolej.

Tak wiem łatwo powiedzieć

Ale mi też to podniosło ciśnienie tak jak Hani.

Obyś się nie rozchorowała. Już pij soki z malin albo czarnego bzu.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Tess 11:33, 20 sty 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12455
sylwia_slomczewska napisał(a)

Dziś mi mama powiedziała, że tato na oddanie babci do ośrodka w żadnym razie Się nie zgodzi. A na dodatek tato od piątku, a mama od dzisiaj leżą z grypą. Teraz jeszcze brakuje żebym ja lub Em złapała, a jeszcze gorzej jeśli złapie babcia


"Kogo nie boli, temu powoli"
Sylwia, znam i taki przypadek. Moja ukochana sąsiadka opiekowała się sama - przez dobrych kilka lat - swoim bardzo starszy już ojcem. Sama była już po 60-tce. Ojciec mieszkał oddzielnie, sąsiadka nie mogła go zabrać do siebie, bo była w trakcie rozwodu a dom należał do męża. Więc jeździła do ojca 3-4 razy dziennie - z posiłkami, z lekarstwami. Była wrakiem człowieka. Rozmawiałam z nią wielokrotnie, że się wykończy, że musi pomyśleć o sobie. Że niech trochę tej opieki przełoży na braci (obaj mieli do ojca taką samą odległość). Bracia umywali ręce, bo ojciec "trudny" jest, tylko sąsiadka umie się nim opiekować. Jednocześnie nie chcieli się zgodzić na dom opieki.
Za moją silną i długotrwałą namową poradziłam jej, żeby pojechała ze mną na jednodniowy wypad (bo ona nie miała ani dnia wolnego), a rodzina niech się w tym czasie zaopiekuje ojcem. Niech rodzina zobaczy po prostu, jak wygląda opieka, z czym sie wiąże i czym skutkuje. Broniła sie, ale tak zrobiłyśmy - dwa razy. Po drugim razie rodzina wyraziła zgodę na dom opieki.
Więc jak rodzice wyzdrowieją, wyskocz z mężem na cały dzień, albo i na dwa. Zrób to dla siebie i swojej rodziny.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
TAR 12:07, 20 sty 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11412
Nie bede sie wymadrzac ale mielismy podobna sytuacje z nasza Babcia, zlamane biodro 92 lata. Mama sie prawie zaorala wtedy. Jej bracia podobnie jak u Ciebie Tato. Raz Mama swojego brata zostawila z Babcia, musiał ja przewinac i posprzatac. Nie dal rady ale przestal psioczyc i zaczal dokladac forse na dochodzącą pomoc.
Wiem, jak bardzo Ci ciezko. Widzialam to u mojej mamy. Zachowanie Babci moze byc spowodowane postępem choroby i postępem demencji po narkozie. Moja Babcia miala omamy, manie przesladowcza i zachowania agresywne.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
sylwia_slomc... 15:01, 20 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86674
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Kiedy słyszę, że ktoś udzielający minimalnej pomocy wypowiada takie słowa, to mnie trzepie.
Nie zgodzi się, bo co? Ludzie na niego krzywo będą patrzeć? babcię tam zamordują? Na jego miejscu bardziej bym się zainteresowała tym, że jego córka wykonuje pracę ponad jej siły i zdrowie. Ciśnienie mi się podniosło.
Grypa może by Babcię uspokoiła. Nie miałaby sił na krzyczenie i bicie.
Trzymaj się Sylwia, i dbaj o siebie, bo z tego co czytam, jeśli Ty o siebie nie zadbasz, to nikt inny tego nie zrobi. Ręce opadają.

No niestety w mojej rodzinie pod względem empatii i współczucia mają raczej niedobory niż nadmiar. Też mnie czasem trzepie i to często przy bardziej prozaicznych problemach. Np testu zrobić nie chcieli dwa dni przekonywałam. W końcu użyłam argumentu, że jak będzie wiadomo , który to typ grypy to jest na nią lekarstwo. No i wiemy, że grypa typu A. Tato już bez gorączki. Minęła od razu na drugi dzień po podaniu leku. Kaszle jeszcze. Mama na razie ma pod 39 stopni, ale już też zażyła.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies