Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

sylwia_slomc... 20:19, 17 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
Rumianka napisał(a)
Ciężko się czyta o tych wszystkich niedogodnościach związanych ze starością, ale wszystkich to niestety spotyka, prędzej czy później ale spotyka...

Za sobą mam bardzo trudny okres opieki, tzw. maraton, że się tak wyrażę...
- najpierw 6 lat opieki nam Mamą z choroba Alzheimera, chodzącą i mocno brojącą z urywaniem klamek włącznie... itp...
- później rok intensywnej opieki nam leżącym Tatą, po udarze, z pampersami, cewnikiem, sondą do karmienia itp...
- następnie 3,5 roku znów intensywna opieka nad leżąca Teściową, po złamaniu biodra...z zaawansowana cukrzycą itp...
Nikogo z nich nie oddałam do domu opieki, bo jakoś nie mogłam nawet o tym myśleć, (no taka już jestem...), a ponadto koszty miesięczne za pobyt w domu opieki były zawsze za wysokie jak na naszą kieszeń... Był to najcięższy okres w moim życiu...

Tobie Sylwia życzę, byś dała radę fizycznie, psychicznie, no i wytrwałości oraz cierpliwości, jak najwięcej...

Pamiętam jak Się z tym zmagałaś. Podziwiam stale. Rozumiesz jak to jest teraz u nas.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:28, 17 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


O masażystach i fizjoterapeutach to raczej zapomnij. Terapia w większości domów ze stawką 4-9 tysięcy na miesiąc to będą raczej zajęcia plastyczne, proste ćwiczenia z piłką.; ewentualnie za fizjoterapię będą dodatkowe opłaty. Ceny pobytu są zróżnicowane, bo zależą od lokalizacji domu (kosztu zakupu działki pod budowę domu, wynagrodzeń pracowników- w mieści trzeba zapłacić im więcej}To, co Ci się marzy to raczej wymagać będzie pobytu w luksusowym domu opieki z kosztem 2-3 krotnie wyższym.

Niestety Hania ma rację
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:29, 17 sty 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
Makao napisał(a)

A w dupie tam. Umrę w swoim domu. Jak ja mam sprzedać majątek żeby sobie ulżyć na starość to zbyt egoistyczne.
Będę chodzić na siłownię do śmierci żeby być sprawną i dzieci nie obciążać.
Porąbane to wszystko.

I nie daj Boże żeby mnie jakiś udar lub uraz czy inne paskudztwo przykuło do łóżka bo jak w końcu umrę to tam na górze będzie gorąco

Jak to mówi moja znajoma „ Bóg źle wymyślił tą starość, Jezus zmarł za szybko i nie wiedzą jak to jest”

Starość od dzieciństwa różni się tylko odwrotną kolejnością i masą ciała.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Makao 20:41, 17 sty 2025


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7528
sylwia_slomczewska napisał(a)

Starość od dzieciństwa różni się tylko odwrotną kolejnością i masą ciała.

No właśnie. Powinniśmy się zmniejszać na starość. Na cmentarzach mniej miejsca byśmy zajmowali. A tak to nie dość że niesprawność fizyczna to jeszcze ten ciężar
No lipa
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
LIDKA 22:07, 17 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10562
Makao napisał(a)

No właśnie. Powinniśmy się zmniejszać na starość. Na cmentarzach mniej miejsca byśmy zajmowali. A tak to nie dość że niesprawność fizyczna to jeszcze ten ciężar
No lipa


Ania miejsce na cmentarzach to teraz nie problem. Chowanie proszku po człowieku w puszcze modne. W jednym grobie zmieści się kilka osób.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Kordina 22:44, 17 sty 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7026
Kilka cytatów ponizej. Sylwia, ale babcia ma przecież jakieś dochody, emeryturę, rente? Dołożenie składkowe od rodziny do tej sumy, może wyglądać już trochę lepiej.

Cytaty:
"Począwszy od 1 stycznia 2025 roku osobie uprawnionej do renty socjalnej, będącej całkowicie niezdolną do pracy oraz do samodzielnej egzystencji, przysługuje dodatek dopełniający w wysokości 2 520,00 zł. Kwota dodatku dopełniającego podlega corocznie waloryzacji od dnia 1 marca.
Można starać się o świadczenie wspierające, które funkcjonuje od od 1.01.2024 - 215,85 zł (każdy grosz się liczy)

Ponadto wzrasta też dodatek pielęgnacyjny do 330,07 zł miesięcznie (dla osób po 75 roku życia oraz bez kryterium wiekowego osoby całkowicie niezdolne do pracy oraz niezdolne do samodzielnej egzystencji)."

Może warto powtórnie złożyć papiery o przyznanie najwyższej grupy inwalidzkiej?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 23:13, 17 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Sylwia, bardzo dużo o Was myślę. To taki temat, który nas wszystkich albo już dotyka albo zaraz dotknie
Ceny w ośrodkach opiekuńczych są/bywają zaporowe.
Może pomyślcie o zatrudnieniu kogoś do pomocy w opiece nad Babcią? Chociażby po to, żebyś i Ty mogła złapać oddech. Niestety opieka nad osobą starszą, niedołężną to jest praca 24 godziny na dobę, a tego żadna jednostka nie udźwignie.
Koszty zatrudnienia kogoś mogą okazać się dużo niższe, niż ośrodek, a pomoc to ogromna.

U nas w rodzinie dalszej (póki co) od wielu już lat żyje pani Galina. "Przekazywana" od staruszki do staruszki... Jest jak członek rodziny Pomoc to wielka, bo zasadniczo całodobowa, finansowo wychodzi mniej niż ośrodek, członkowie rodziny zrzucają się, ile kto może. No i "pacjent" zostaje w swoim otoczeniu. Oczywiście to tylko opieka nad pacjentem, gotowanie, zakupy, sprzątanie, w cenie nie ma zabiegów. Tylko pytanie, które należy postawić, brutalne bo brutalne, ale czy w pewnym wieku zabiegi rehabilitacyjne mają jeszcze sens?

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Tess 23:39, 17 sty 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


My dopiero od niedawna przechodzimy na myślenie o swojej starości. Nasi rodzice żyli w innym ustroju. Chcieli raczej zabezpieczyć byt dzieciom niż swoją starość i pewnie podświadomie sądzili, że dzieci zapewnią im opiekę na starość. Problem w tym, że te ich dzieci muszą pracować coraz dłużej, bo ich emerytury zależą od uzbieranych środków na koncie. Żyjemy coraz dłużej. O starości trzeba chyba myśleć około trzydziestki.

Tylko kto około 30-tki myśli o starości? W tym wieku myśli się o mieszkaniu dla swojej rodziny, o dzieciach (często dopiero o ich urodzeniu).. Potem przez 30 lat spłaca się kredyt na mieszkanie.

Natomiast zgadzam się z tym, że my, osoby same już w dojrzałym wieku, jesteśmy pierwszym pokoleniem, które musi się zmierzyć z nową rzeczywistością. I problemem opieki nad swoimi starymi, schorowanymi rodzicami. Dawniej rodziny były wielopokoleniowe - w jednym domu mieszkali dziadkowie, rodzice i dzieci. Często w najbliższej okolicy mieszkali inni członkowie rodziny (córki czy synowie dziadków wychodziły za mąż/żenili się z osobami mieszkającymi w tej samej lub pobliskiej odległości). Teraz bardzo "niemodne" jest mieszkanie z rodzicami. Powiedziałabym nawet, że osoby mieszkające z rodzicami uważane są za nieudaczników albo biedaków. Przerabiałam to z moją najmłodszą siostrą, która była "późnym dzieckiem" i choć my, starsze córki już dawno opuściłyśmy rodzinny dom, więc mogła zostać z rodzicami (tym bardziej, że dostała darowizną ten dom). Dom był w doskonałym stanie, mogła go ew. rozbudować. Nie - wolała się zakredytować, ale musiała mieć nowy dom, bo wszystkie jej koleżanki "się pobudowały", to ona musi pokazać, że ją też stać.
Póki tacy starzy rodzice są sprawni, wszystko jakoś idzie. Ale jak nadchodzi choroba, niedołęstwo, nie ma stałej opieki. Z doskoku to można zakupy zrobić, co jakiś czas dom ogarnąć.
Mój ojciec miał Alzhaimera. Mama długo nie chciała się zgodzić na dom opieki (bo co ludzie powiedzą). Męczyła się strasznie, była wykończona psychicznie i fizycznie. Pomagaliśmy trochę, ale przecież ta pomoc mogła byc tylko z doskoku, bo wszyscy pracowaliśmy. Zgodziła się dopiero, gdy ojciec stał się zagrożeniem dla jej życia (szczegóły pominę, kto zna tę chorobę, zrozumie).
Przyznaję, samej mi było trudno ze świadomością, że "oddaliśmy" ojca do domu opieki. Dość długo. Dlatego zapowiedziałam swoim dzieciom, że jeśli będę niesprawna i niesamodzielna, to niech się nie męczą, tylko znajdą mi dom opieki.
Odrębną kwestią są koszty pobytu. Bardzo wysokie, to fakt. Ale myślę, że to dlatego, że nadal jest ich za mało. Długo nie było "rynku" dla takich przedsięwzięć w naszym kraju, ale teraz ludzi starych jest coraz więcej, więc i zapotrzebowanie na domy opieki jest coraz większe. A jak będzie ich więcej, ceny nie będą tak szybować. Tak myślę.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kordina 23:39, 17 sty 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7026
Magarku - oto jest pytanie... nie ma jednoznacznej odpowiedzi...
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
LIDKA 08:08, 18 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10562
Sytuacja U Sylwi i wszystke glosy o opiece nad rodZicami dają bardzo do myślenia.
Mi został tylko teść z pokolenia rodziców. Właściwie nawet to nie teść bo drugi mąż mamy męża. On własnych dzieci nie ma. Ma tylko nas.
Też myśle jak ja dam radę. Dziadek ma 70 lat i póki co sprawny i samodzielny ale mieszka sam w kamienicy ze stromymi schodami.

Życie mnie i zwłaszcza M skopało chorobami. Mam 49 lat a czasem sie czuje jakby mi życie juz mineło

Bardzo mi trudno myśleć nad przyszłością naszą i teścia. Raczej staram sie żyć z dnia na dzień.

Dziękuje Wam że dzielicie sie osobistymi doświadczeniami. Przydadzą się na przyszłość do wyciągania wniosków i może bedzie łatwiej podjąć niektóre decyzje.




____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies