oj tak tak (kiwam głową) - a z drugiej strony, faktycznie mogłyby kwitnąć w innym terminie - np. wtedy, kiedy w ogrodzie jest już brzydziej, bo tak wszystko co najpiękniejsze naraz, to jest przesada

oj tak tak (kiwam głową) - a z drugiej strony, faktycznie mogłyby kwitnąć w innym terminie - np. wtedy, kiedy w ogrodzie jest już brzydziej, bo tak wszystko co najpiękniejsze naraz, to jest przesada

Nie no, nie będę już narzekać, kocham piwonie, ale może brakuje mi majowych, o ile one rzeczywiście kwitną w maju
Zuza, te Twoje piwonie to z tych majowych?
No właśnie, ciągle się jakieś dziury w kwitnieniu pojawiają, człowiek wciąż musi kombinować, jak to zapełniać.
Ta zima jakaś straszne długa, dobrze sobie chociaż nazwy poprzypominać

Ja tych dalii rzeczywiście troszku nakupiłam, ale to i tak nic przy nasionach. Na razie wysiałam paprykę - i to nie z torebki, a ze zjadanej do kanapek papryki