Mgduska napisał(a)

Dziękuję, była bardzo miła A co Ty tak tylko kicasz, nigdzie nie usiedzisz dłużej?

hehe...22 lata siedziałam w jednym miejscu...teraz kicam

April napisał(a)

Ciekawa jestem czy jest ktoś komu się udało przezimować eukaliptusa.
Ja go trzymałam w jasnym pomieszczeniu o temp.15 stopni. Może za dużo?

Tak, zaplecze żywieniowe to mam ekstra Bardzo to sobie chwalę.
A wczoraj jeszcze syn z narzeczoną zaprosili do knajpy greckiej więc było dodatkowo bardzo miło

Moja siostra trzyma swój egzemplarz w garażu, gdzie na pewno jest chłodniej, u niego tez widziałam zasychające gałązki, ale nie wiem w jakim jest stanie aktualnie. Przy okazji zapytam. Na moim strychu zimą tez było zimniej, pewnie ok. 10. Spryskuję liście w nadziei, że go uratuję, zobaczymy. Z drugiej strony, ciekawe, czy z takiego drapaka jeszcze coś nowego wyrośnie w sezonie?

Ten mój świeżo zakupiony niestety ten zaczął częściowo podsychać.

antracyt napisał(a)

Ten mój świeżo zakupiony niestety ten zaczął częściowo podsychać.

Spróbuj też spryskiwać liście wodą, one podobno nie znoszą suchego powietrza. No trzeba powalczyć, przecież cały sezon przed nim!

Dziś dopiero wrzucę kilka zdjęć z łikendu, który był u nas słoneczny i całkiem zdatny do prac ogrodowych

Ostatnie epimedia trafiły do ziemi - tu tylko jedno wiadro gliny musiałam wynieść, łatwizna







Obok miss świata normalnie - pierwsze kwitnące tulipany - Johann Strauss Zaczyna się

A niektórzy maruderzy z ledwością łapią się na koniec swojej kolejki - być może za głęboko posadziłam? Sadzone jesienią 2021





Aktualizacja tarasu - do większej donicy trafiły liliowce, które poniewierały się od ubiegłego roku w doniczkach transportowych. Zimowane w szklarni - o dziwo przetrwały zimę w o niebo lepszej formie, niż te gruntowe.
Dosadziłam im maleńkie siewki stipy i łapię się na tym, że mam ochotę je wypielić, taki odruch na widok trawy



Orliki mają przepiękny odcień liści, który idealnie zgrywa się z ciemiernikami.

Jeszcze troszkę ciemierników, dopóki są

I różne maleństwa - przylaszczka, sadzona rok temu, miała wtedy cztery kwiatki, dzisiaj ma cztery razy tyle

W szklarni


Groch wschodzi, widać też kawałek zimowych wysiewów

Na koniec- autoportret w błękicie