Normalnie nie wiem co zacytować, pięknie, buszowato i pewnie mega pachnąco.
Ale te paszcze mają bajeczny kolor. Masz zapisane jakie nasiona kupowałaś? No furorę tu robią.
Pokazałaś wiele miejsc których jakoś wcześniej nie kojarzyłam albo tak obrosły że nie poznaję.
Cud, miód i orzeszki
Subtelność … w ogrodzie wyglada właśnie tak
Madziu, do Ciebie wchodzić to ryzykowna gra. Escape room. Idę potem na te moje puste rabaty, bo przecież lubię minimalizm i widzę tylko te puste plamy, które można by fantazyjnie wypełnić mam jakiś zastój koncepcyjny, jakieś quo vadis, po prostu oglądam te Wasze bujne rabaty i myślę, że trzeba ruszyć na jakąś wycieczkę po CO….
Miód i orzeszki to lejesz na moje serce, a właściwie czekoladę i orzeszki, bo miodu nie lubię niestety
Pachnie Róże pachną
Lwie paszcze kiedyś miałam ciemnoróżowe. Potem kupiłam wyfikane, angielskie nasionka w odmianie Tetra Mixed i Brighton Rock - ale te w szkalrni to na pewno nie one, tylko następne pokolenie. Te, które pokazywałam na pionowych zdjęciach, to będą któreś z tych angielskich - ale to są w sumie mieszanki kolorów, więc też do końca nie wiadomo co wyjdzie. Nasiona mam od jesieni 2020 i nadal pięknie wschodzą
Właśnie! Dlatego ją mam, bo zawsze była u mojej Babci Kolorów nie pamiętam, na pewno było ich dużo - ale w nowych odmianach fajne jest to, że są wysokie.