Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sałatka pokrzywowa

Sałatka pokrzywowa

Mgduska 13:39, 29 wrz 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Magara napisał(a)
Coś mi umknęło chyba Jakie Ty jeszcze drzewo kupować będziesz? I jakie krzaczory w tło?
U mnie to nadal aktualny temat bardzo, chociaż po wrześniowych zakupach kilku drzewek i nastu krzaczków limity mam wyczerpane, głównie finansowe


W lasku ku przesłonie, bo mi sosny urosły i gapię się na okno sąsiadów. Poza tym denerwuje mnie pozioma linia żywopłotu sąsiadów, muszę ja przełamać, nie pasuje do naturalnego charakteru mojego zagajniczka.
Grujecznik posadzony, ale jest jeszcze miejsce na drugie drzewo i krzakulce pod płotem.

I w sumie mam zamiar wymienić szczepionego lilaka na rajska jabłonkę...
Lilak rośnie za wolno, muszę go przenieść gdzieś... Inaczej go sobie wyobrażałam, miał mieć ciemniejsze kwiaty i rosnąć szybko, ani jedno, ani drugie się nie udało.

Nom.
Jeśli idzie o zasoby, grujecznik był niedrogi, krzaczory będą po kilkanaście zł, jestem natomiast gotowa na jeden większy wydatek związany z drzewem, oczywiście w granicach rozsądku
____________________
Sałatka pokrzywowa
Magara 23:25, 29 wrz 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9064
Hehe. No to jakbyś moim alter ego była
Ja się przed "słonecznym patrolem" bronię Przesłonowo właśnie
Za kompostownik ostatecznie poszły pęcherznice bo uznałam, że skoro te rośliny u mnie rosną to nie będę ryzykować z innymi (np. z krzewuszkami mamy mega nie po drodze). Lilaka dosadziłam, bo dwa już w tej okolicy mam - godzę się z tym, że powolny jest A, że sosny faktycznie rosną i niewiele z nich zostaje na dolnym piętrze, to się jeszcze uzbroiłam w czeremchę i kolejną rajską jabłonkę Od kilku dni są przestawiane i przemyśliwane
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 08:30, 30 wrz 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
No widzisz, a ja czeremchę mam i najchętniej bym ją przeniosła do tego lasku, ale wyłacznie metodą ctrl+x, ctrl+v, inaczej się nie piszę, za wielka już jest
Pęcherznice potrafią wielkie rosnąć i to jest dobry wybór, ino u mnie będzie dość mało światła, więc będą raczej derenie. Ale będzie jeszcze jeden kącik, w samym narożniku, i tam jeszcze będziemy myśleć. Wolałabym kalinę, ale i pęcherznice są brane pod uwagę
____________________
Sałatka pokrzywowa
Magara 00:10, 01 paź 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9064
Magda, niech te moje wieeeeelkie rosną jak najszybciej
No i z tego co kojarzę, to pęcherznice raczej cieniolubne. Na żywopłoty sadziłam luteus - większość jest w cieniu, te w słońcu gorzej rosną. Mam też w kilku miejscach red baron - te natomiast w słońcu ładniejsze kolorystycznie, nie takie grobowe
Ale derenie od pęcherznic ładniejsze, nie ma co porównywać
Nie wiem jakie chcesz, ale zajrzyj do Borysławic. Może coś Ci przypasuje, a od nich zawsze ładne i zdrowe sadzonki
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 14:24, 03 paź 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Niech rosną
Mam podobne doświadczenie z jasną pęcherznicą, którą trzeba było zabrać ze słońca, gdzie była wciąż przypalana. Teraz szczęśliwie rośnie, mając odrobinę słońca raniutko i trochę po południu. Rośnie wielka.

Z B. mam parę roślin, m.in. kaliny szczepione, na które się skarżyłam. Nigdzie ich jeszcze nie posadziłam, bo nie mam pomysłu na takie dyda. Niby uprawiam ten ogród od dekady, a i tak jestem człowiekiem wątpiącym, że takie coś zamieni się kiedyś w pokaźny krzew. Wyobraźni mi nie staje Nie chcę już drzew ani krzewów z sieci, bo muszę zobaczyć, co kupuję, a chcę kupić duże

No i cóż - tracę serce do obsadzania tego mojego lasku. Coś tam najpierw zaplanowałam, a teraz upycham wszystko, co gdzie indziej nie rośnie. Robi się bałagan, czego nie lubię. Nie lubię robić rabat na raz, lubię sobie obserwować co gdzie się sprawdza i pomalutku zmieniać. A tu siłą rzeczy zaczęło się zapełniać. Przy tym wciąż brak wyższego piętra, bo derenie oraz drzewo wciąż jeszcze nie kupione. Ale sam lasek jest bardzo przyjemnym miejscem, lubię tam zachodzić i rozmyślać, jak to powinno wyglądać, tyle że na razie bez konkluzji.

Rydzów jest więcej. Pojawiły się w nowej lokalizacji na działce i w stałej, na łąkach nieopodal
____________________
Sałatka pokrzywowa
Brzozowadzie... 14:54, 03 paź 2022


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
A może zostaw lasek nieobsadzony? Ja ostatnio miałam takie przemyślenia, że gdybym jeszcze raz miała wiecie, zaczynać od początku to dużo więcej miejsc zostawiłabym naturalne lub tylko lekko znaturalizowane. Ot, jak obsadzisz, to będziesz tam mogła zachodzić i rozmyślać?
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Mgduska 15:45, 03 paź 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Brzozowadziewczyna napisał(a)
A może zostaw lasek nieobsadzony? Ja ostatnio miałam takie przemyślenia, że gdybym jeszcze raz miała wiecie, zaczynać od początku to dużo więcej miejsc zostawiłabym naturalne lub tylko lekko znaturalizowane. Ot, jak obsadzisz, to będziesz tam mogła zachodzić i rozmyślać?


Cały dowcip polega na tym, że muszę posadzić wyższe piętro, żeby osłonić się od sąsiadów, taka była idea rabaty w lasku. Ale ponieważ, jak wiesz, urządzanie czegoś nowego to niezwykła frajda, obsadzanie zaczęło się od końca, czyli od dolnego piętra.
I tu masz rację, dopóki było prawie pusto, nawet mi się podobało
W zasadzie powinnam kupić wreszcie to drzewo i derenie, posadzić i zająć się czymś innym. Z drzewem (dużym) jest taki kłopot, że transport wymaga wypożyczenia przyczepki (co jest po prostu najtańszą opcją), a to wymaga czasu, tj. dnia wolnego.
Jak już się uda, będę zachodzić, by podziwiać drzewo No naprawdę chciałabym je już mieć
____________________
Sałatka pokrzywowa
Brzozowadzie... 16:01, 03 paź 2022


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Mgduska napisał(a)


Cały dowcip polega na tym, że muszę posadzić wyższe piętro, żeby osłonić się od sąsiadów, taka była idea rabaty w lasku. Ale ponieważ, jak wiesz, urządzanie czegoś nowego to niezwykła frajda, obsadzanie zaczęło się od końca, czyli od dolnego piętra.
I tu masz rację, dopóki było prawie pusto, nawet mi się podobało
W zasadzie powinnam kupić wreszcie to drzewo i derenie, posadzić i zająć się czymś innym. Z drzewem (dużym) jest taki kłopot, że transport wymaga wypożyczenia przyczepki (co jest po prostu najtańszą opcją), a to wymaga czasu, tj. dnia wolnego.
Jak już się uda, będę zachodzić, by podziwiać drzewo No naprawdę chciałabym je już mieć

To wyższe piętro jest w takim razie całkowicie zrozumiałe, a w dolnym w sumie można zostawić ścieżki Też mam często ten problem, że sadzę bez umiaru niskie rośliny, a potem nagle, zaskakuje mnie, że wyżej tak jakoś łyso
Drzewo można przygiąć i przywieźć w osobowym aucie Ślicznego graba, tak 2,5 m., wiozłam w czerwcu ze szkółki obok Aprila, nie wspominając kalin Mariesi i wielu innych sporych roślin Bardzo pomocny w takich sytuacjach jest strech No, chyba, że to będzie DUŻE drzewo
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Mgduska 19:22, 03 paź 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Największe drzewo, jakie nam się zmieściło, to była jabłonka, która zajęła CAŁE auto. Czubek leżał na przedniej szybie. Miała raptem 3 m z donicą. Teraz patrzyłam na większe I bardziej mięsiste. No, jeszcze zobaczymy
Obiecane fotki, wrzucam po kolei, przekrój łikendowy

Pomponella i inne pomponiki



czarcikęs łąkowy





Winogrona po raz pierwszy owocują i są pyszne

____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 19:38, 03 paź 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370






____________________
Sałatka pokrzywowa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies