Na koniec miejsce, skąd wyrzuciłam Pink Anabelle. Jej miejsce zajął rdest Seven Oaks Village.
Rabata wreszcie ma przyzwoite tło, zamiast samochodu/garażu/śmietnika sąsiadów
Magda, Ty masz u siebie końcówkę lata, jeżeli chodzi o kwiaty, a nie jesień. U mnie już większość kwiatów przekwitła a u Ciebie można się jeszcze bardzo nimi zachwycać, uwielbiam te Twoje klimaty
To nowe ciemne tło bardzo ładnie uwidacznia to co na rabacie. Fajna gra liściowych struktur się zrobiła
Co masz posadzone za ciemiernikiem, czy to ciemiernik cuchnący?
Słuchaj, a w takim cienistym miejscu będzie Ci kwitł ten rdest? Bo chętnie bym takiego wsadziła sobie tu i ówdzie, ale miałam obawy czy rdesty dają radę w cieniu. W Twoim zestawieniu wygląda świetnie!
No wiesz, u mnie tradycyjnie wszystko zapóźnione
Ale jednoroczne też wnoszą dużo koloru i będą tak kwitnąć do przymrozków Jednocześnie tu i ówdzie widać żółknące liście, więc zmienia się tło dla kwiatów.