Bożenko umbry średnio, myślałam, że po zeszłorocznej mszycomanii w tym roku trochę odbiją, ale ta najsłabsza kształtu nie odzyskała. Nie wiem chyba będę je równać jesienią? muszę poczytać. Zaraz zrobię zdjęcie i wrzucę to zobaczysz, posadziłam je chyba jesienią 2017.
relacja z ogniskowej, która jeszcze nie ma ogniska
martwiłam się o werbenę, a ona praktycznie zeżarła wszystko wokół
trzcinniki chyba kupiłam zarażone rdzą, bo coś mi się nie podobają i brązowieją im liście
Jestem zauroczona tymi czosnkami, koniecznie muszę znaleźć u mnie jakieś słoneczne miejsce dla nich Lawendę też lubię, właśnie jestem w przeddzień lawendobrania
Chciałam zapytać, kiedy cięłaś szałwię ? pierwszy raz posadziłam, coś słabiutko kwitła, ale może za mało słońca u mnie ma..
Faaajnie tak od początku tworzyć ogród, będę zaglądać.
PS. Wydaje mi się, że ten niby bodziszek lepiej usunąć. Z tego co wiem, jest to roślina spokrewniona z poziomką, bardzo silnie zadarniająca, trudno się jej pozbyć. Przynajmniej ja mam z tym problem.
Będę cierpliwie czekać na zdjęcia
Bo wiesz ja zainteresowana bardzo w moich planach jesiennych są zapisane no ale już guuuupia z tego jestem brać czy nie brać
Hej Kasiu,
fajnie, że do mnie zajrzałaś szałwię sadziłam jesienią zeszłego roku i w skrócie mogę pokazać jej cykl ostatnio Ewa fajnie pokazała kwitnienie swojej szałwi w cyklu od wiosny do jesieni - bardzo pomocne zdjęcia u mnie było tak:
kwiecień
maj
czerwiec, kwitnie dwukolorowo i dość mocno się pokłada
i w czerwcu po kwitnieniu cięcie do zera praktycznie, a dziś wygląda tak:
mam nadzieję, że trochę pomogłam
PS. ta niby poziomka rzeczywiście upierdliwa, wlazła mi nawet pod skrzynki z warzywami i wychodzi górą już wyrywałam całość, ale cały czas gdzieś się pojawia
ok, to zostawiam, obawiam się tylko, że mam w tym miejscu za mało "gołej" ziemi, bo dookoła trawnik, a w trawniku na pewno siewki zginą pod kosiarą (o ile w ogóle się tam wysieje)