Hehe
dzięki Baby
Drzwi wewnętrzne przyjechały. I buda dla psa. Dzisiaj mam nadzieję przyjadą sprzęty, jak przyjadą jutro rano to też nic się nie stanie. Adam ma zacząć panele po południu dziś, kończy pracę o 15 i potrzebuje 45 minut żeby dojechać.
Chłopaki mają posprzątać sajgon w salonie i kuchni żeby można było przywieźć meble kuchenne i kłaść panele. I w międzyczasie montować łazienki i potem drzwi.
Odwołałam gościa z vanem w sobotę bo dziś prócz drzwi powinny się chłopakom zmieścić moje graty. Ale stwierdzili że nic się nie zmieści bo 8 drzwi i ościeżnic zajęło całość... no nie wiem ale nic już nie zrobię.
Zadzwonię od gościa z vanem jak zobaczę jak Adamowi idzie, pewnie na początku tygodnia lepiej przewieźć biurko szafki itd żeby ich nie przestawiać w kółko.
Materace i łóżka wysłane. Reszta mebli jak mi coś na konto wpłynie albo i nie

bo wypływa z prędkością światła.
Zastanawiam się kiedy tam pojadę, może jutro po pracy...
Firanek nie będzie