Karola masz już zimę a prognozy u mnie w najbliższą sobotę 9 stopni na plusie nie do wiary.
Fajnie wymyśliłaś miejscówkę dla kurek dobre są też pudła tekturowe dobrze izolują można z nich zrobić budki z gniazdem do znoszenia jajek.
Powodzenia i życzę żeby nie było dużego mrozu.
Miałam, dał się miziać, choć gdy miał dośc to sobie szedł niestety musieliśmy ją uśpić po wypadku próbowałam ją ratować ale nic nie działało, uszkodzony system nerwowy i nie wypróżniała się, po trzech tygodniach męki daliśmy spokój
Zrobię parę fotek jak to wygląda, chyba dobrze się mają, na pewno jest tam cieplej niż na dworze Niespecjalnie podobał im się śnieg wczoraj i na pewno marzły w nogi
nie miałabym nic przeciwko plus 9... heh
ale dziś w nocy minus 8, jutro minus 9, więc chciałabym żeby kurki były szczęśliwe. Pewnie nie bedzie dzisiaj jajek przez te przenosiny, normalnie byłoby już 3-4, już po 10tej jest...
Hodowca mi mówi, że z krótkowłosym się nie ,,pobawię,,. Radzi brać długowłosego.
A mnie ta ilosc kłaków razy dwa przeraża
Emerytura już nie tak daleko...jak dożyjemy
Myślę że kwesta przyzwyczajenia kota do siebie... jak był mały to pracowałam sobie a ona mi siedziała na olanach pół dnia. Jak dorosła więcej czasu spędzała leżąc gdzieś na swoim miejscu ale dawala się głaskać i brać na kolana.
Nic mi nie mów o kłakach, mam odkurzacz z serii animals hahaha bo wiem ile kłaków tracę sama i młoda też ma długie włosy, ale tej ilości sierści psa nie przewidziałam... i tak dobrze że nie mamy dywanów, byłaby masakra.
To po dwóch dniach nieodkurzania, z 40m2 powierzni, spytałam młodej czy chciałaby ulepić nowego psa