ciekawą masz pracę...i dwa języki perfekt...szacun...ja nawet jednego nie znam
praca przez komputer, czy jak się to nazywa, ma swój jeden niezaprzeczalny plus, że w zasadzie z każdego miejsca na świecie możesz pracować..pewnie ma więcej plusów, ale ten jest dla mnie mega

kurs spawacza brzmi groźnie...

ja teraz prócz pracy na etacie robię szkołę wieczorową od lutego, a od kwietnia dodatkowa szkoła, wymóg pracodawcy, ale tylko raz w miesiącu
i nie wiem jak to ogarnę...ale to tylko dwa lata

Dasz radę Też bym coś porobiła, chyba. Nie wiem kiedy no ale...

perfet nie perfekt, angielski dużo lepiej niż niemiecki, ale w pracy sobie radzę
czy ciekawa? nie bardzo jak to robisz 20 lat już prawie buahahaha. No ale 8 lat zdalnie z domu i zdążyłam się już 3 razy przeprowadzić bez zmieniania pracodawcy no i kiedyś byłam na Sri Lance przez miesiąc, pracując, i praktyczine nikt nie zauważył (tylko szef wiedział) buahahaha

i to są właśnie te plusy

ja właśnie na etapie zmiany pracy po 21 pracy u jednego pracodawcy

Powodzenia Dasz radę, kto jak nie Ty

no tak...tez tak sobie mówię
miłego dnia

Wzajemnie

Karolcia wydłubałam z długiej marketowej papryki nasionka i już mi wykiełkowały Myślisz że zdążą zaowocować?

Trzymaj je w domu najdłużej jak się da, podlej czasem biohumusem, moje rosły skokowo i teraz sa nawet za duże na parapet

trzymam kciuki, powodzenia moje też ze sklepowej papryki w tym roku, zobaczymy

Biały pełny, fajnie

Paczka z rannikami czeka w paczkomacie. Ale wybiorę się tam jutro rano, dziś pewnie będzie ciasno na drogach i w sklepie. Miejsce na nie przygotowane, więc sadzenie będzie szybkie.
Wypieliłam trochę rabaty z jagodami kamczackimi. Posiałam szpinak i rzodkiewkę. Ogarnęłam rabatę z perovskią od Joli, a pod nimi posadziłam poletko cebuli buahaha. Będzie ładnie wyglądać no i będę utrzymywać to miejsce bez chwastów. W przyszłym roku będzie tylko poletko perovskii.

Szara Kira nie wygląda świeżo, osowiała i mało się rusza... Zobaczymy jutro... M mówi że pewnie trzeba będzie wykopać dół dla niej

Weekend! Urlop! Jupi