Uff! nadgoniłam nieco twojego wątku.
Super wysiewy, jestem pod wrażeniem, moje drugie podejście do sadzonek zakończone powodzeniem
Siałam w kupiony kompost z worków.
Okrę posiałam też, zobaczymy czy wykiełkuje.

Mąz przerobił mi jedną skrzynię na inspekt i już wyniosłam tam rzodkiewki,rukolę, kalafiory, i kapustę wczesną.

Te ciemierniki są przepiękne!

Buziaki, zdrowych spokojnych Świąt!

Kasia, super! Wzajemnie

Zdrowia, radości i spełnienia marzeń małych i dużych życzę z okazji Świąt.

Szalejesz!
rodzice zawsze sadzą krojone ziemniaki. Pamiętam że nie tylko na 2, ale nawet na 3 czesci, grunt żeby było oczko. Nie wiem jak wpływa posadzenie całego ziemniaka vs jego częśći na plenność. Chyba że sadzeniaki to takie malutkie ziemniaczki więc one za dużo oczek nie mają i takie sadziło się bez przecinania.... postałam sobie parę razy na sadzarce do ziemniaków to wiem .

Wesołych Świąt

Reszta miskantów i werbeny ścięta. Nie wiem jak to się stało że było tego tak dużo. Posadziłam ranniki, przydałoby się trzy razy tyle. Namoczony mam groszek więc pójdę go posadzić jak wypijemy herbatę. Automaty do okien w igloo założone,w słońcu jedno z okien delikatnie się otwarło a potem zamknęło jak słońce zaszło. Więc chyba działają.

Wczoraj szara kurka była chyba w lepszym stanie, zjadała robaki wykopane z kompostownika. A dziś pewnie padnie, siedzi w rogu z zamkniętymi oczami ledwo oddycha. Podejrzewam że padnie

Odchwaszczanie w planach na ten tydzień. Może małe roszady z roślinami, pierwiosnki, stipa...

Pozdrawiam serdecznie

Karola zrób ten wyciąg z czosnku i wlej jej do dzioba. Ja będę stosować ten czosnek raz w tygodniu profilaktyycznie, jak pssicę leczyłam to podpytałam weta i potwierdził, że można i nawet w ten sposób biegunkę u silki wyleczyłam w dwa dni. Jak kura w tym stanie nic nie ryzykujesz, chyba, że jest już w takim stanie, ze nie widzisz szans przeżycia to dobij i chociaż pies będzie miał mięso i rosół. Szkoda żeby na zmarnowanie poszła.

Może być problem z wolem. Trzeba ją złapać i wymasować podgardle, Może to pomoże również. Czosnek po masażu.

popcorn napisał(a)

Reszta miskantów i werbeny ścięta. Nie wiem jak to się stało że było tego tak dużo. Posadziłam ranniki, przydałoby się trzy razy tyle. Namoczony mam groszek więc pójdę go posadzić jak wypijemy herbatę. Automaty do okien w igloo założone,w słońcu jedno z okien delikatnie się otwarło a potem zamknęło jak słońce zaszło. Więc chyba działają.

Wczoraj szara kurka była chyba w lepszym stanie, zjadała robaki wykopane z kompostownika. A dziś pewnie padnie, siedzi w rogu z zamkniętymi oczami ledwo oddycha. Podejrzewam że padnie

Odchwaszczanie w planach na ten tydzień. Może małe roszady z roślinami, pierwiosnki, stipa...

Pozdrawiam serdecznie

Takie automaty to fajna rzecz, gdzie można obejrzeć i cos poczytać ?

A co z kurką się stało ?

Zakopaliśmy kurkę nie mam pojęcia co jej było, dwa dni rozwolnienia a dziś w kącie stała z zamkniętymi oczami. Szybko bardzo i nie wiadomo dlaczego

Kasia też chciałam poczytać o automatach do okien ale tylko po angielsku znalazłam. Generalnie zasada jest taka że jest tam siłownik który się rozpręża pod wpływem temperatury czynnika który go wypełnia. Jak temperatura otoczenia wzrasta do odpowiedniego poziomu to otwiera okno. Jak robi się chłodniej, zamyka. Zamontowaliśmy wczoraj, zobaczymy jak będzie działać.

Wykopałam siewki stipy u posadziłam je na rabatę, przynajmniej na bukszpanowe obwódki nie włazi teraz. To samo mam do zrobienia z prymulkami, może jutro. Mogłoby zrobić się cieplej, dziś padał śnieg! Prawie co roku na święta tak jest, szkoda że na te a nie te grudniowe haha

Pozdrawiam!