W zacisznym miejscu z dużą ilością słońca i podłożem żwirowym mogłaby dać radę W Austrii znam jeden ogród, gdzie właściciel rośliny właściwie nie zimujące tak sadzi z powodzeniem od pięciu lat. Podłoże żwirowe ma 50 cm głębokości i na dodatek lekką górkę, żeby woda zimą nie zalegała, zwłaszcza gdy topi się śnieg.
U mojej sąsiadki trawa pampasowa rośnie od kilku lat, nawet kwitnie. Nie zauważyłam żeby szczególnie o nią dbała. Miejsce jest zaciszne, osłonięte od zachodnich wiatrów. Ziemia przepuszczalna, pod spodem piach.
Cześć Marta. Przyszłam zoabczyc Twój ogród choć byłam pewna, że już u Ciebie byłam to jednak to moj pierwszy wpis u Ciebie.
Czekam na lato żeby pooglądać Twój ogród w pełnej krasie.
Tego klona co masz to sobie sprawdzę, trzeba poczytać jak duży on rośnie
Hejka! Bardzo mi miło, że wpadłaś i zostawiłaś wpis!
U nas ciągle jeszcze jest paskudnie- zimno, wietrznie, mokro- na razie niestety nie ma jeszcze aury do działań ogrodowych. Ale plany w głowie jak co roku owszem, „kiełkują”