Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Te minusy to norma w naszej strefie klimatycznej, a pszczółka była zwiadowcą. Ma przynieść do ula wieści, co w trawie piszczy.

Ot, mądrego warto posłuchać. O tym, że zwiadowca, nie pomyślałam. A to teraz wydaje się takie oczywiste.

A ja nawet nie wiem ile u nas było mrozu mam w złym miejscu termometr, świeci tam mocno słońce, także nie mam stresu, bo temperatura na plusie ale na poważnie ziemia była dość mocno zmrożona, mimo mojej dodatniej temperatury na termometrze

Mrozik zawitał do nas na dłużej. Nad nami rozłożył się układ wyżowy. Nocą będziemy mieć widok na gwiazdy, w dzień słoneczko, ale zabraknie pierzynki z chmur.

Zabraknie również księżyca... bo jest nów
Więc zostawiam ostatni dostępny portret

Jak sierp... A taki przecież ładny

podsumowanie lutego. 18 dni do wiosny.

Ten Twój luty, to jednak mocno kolorowy w porównaniu do mojego, a 18 dni brzmi bardzo kojąco. Niech już będzie wiosennie ciepło i spokojnie.

Ależ cudną karteczkę poczyniłaś.

Cudny

Ile kolorków. Piękne przedwiośnie. Ja z utęsknieniem codziennie patrzę czy u moich krokusów już pąki widać. Ciekawe kiedy się doczekam pierwszego kwiatka.
Księżyc pokazał swój "lepszy profil"