Ogród bez reguł

Gruszka_na_w... 19:55, 11 sty 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062

Mnie nie nosi. Pacholę namawiało nas na konsumpcję tej zieleniny, a tymol kupiony przy okazji.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

galgAsia 20:10, 11 sty 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

No to podziwiam żelazny spokój Twój i odporność na aurę. Mnie dziś nie nosi, dziś poruszam się ruchem robaczkowym na poziomie gleby

Dzięki za fachowe doradztwo. Myjki nie mam, trzeba będzie nabyć.

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

Gruszka_na_w... 20:43, 11 sty 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062

Do góry

galgAsia napisał(a)

No to podziwiam żelazny spokój Twój i odporność na aurę. Mnie dziś nie nosi, dziś poruszam się ruchem robaczkowym na poziomie gleby

Nerw mam napięty.

Od kilku dni skaczę między Excelem a Wordem,a wokół stosy papierzysk.
Sikorki zniknęły z ogrodu. Od trzech dni ich nie ma.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

galgAsia 15:01, 12 sty 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

Coś się kończy, coś zaczyna... a w międzyczasie papierologia

Ja dziś z przyjemnością pokijkowałam - 9 km

- pogoda bardzo sprzyjająca. Słońce, bez opadu, temperatura bliżej zera niż 10, choć silny i zimny wiatr. Niestety, na horyzoncie zimy ani śladu. I brak siły sprawczej, by to zmienić...

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

Ania111 15:08, 12 sty 2020

Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4644

Do góry

galgAsia napisał(a)

Coś się kończy, coś zaczyna... a w międzyczasie papierologia
Ja dziś z przyjemnością pokijkowałam - 9 km - pogoda bardzo sprzyjająca. Słońce, bez opadu, temperatura bliżej zera niż 10, choć silny i zimny wiatr. Niestety, na horyzoncie zimy ani śladu. I brak siły sprawczej, by to zmienić...

Asiu ,
Nie wiedziałam ,że z ciebie taka sportsmenka

Jestem pod wrażeniem ,

jak to mówią " w zdrowym ciele , zdrowy duch "
i na sezon wiosenny kondycja już będzie

____________________
ania spełnione marzenie***ania wizytówka spełnione marzenie

galgAsia 15:30, 12 sty 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

Nie jestem sportsmenką

Poczułam się po prostu zupełnie "zardzewiała"

Ruch na świeżym powietrzu lubię bardzo, ale łazić w deszczu to już nie... Ostatnio u mnie padało nad wyraz często, a ja - z przyczyn różnych

- trochę zastygłam w bezruchu... Teraz z tym walczę

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

April 15:42, 12 sty 2020

Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454

Do góry

Nie tylko ciebie znośna pogoda wygnała w plener.
Ja posadziłam dzisiaj derenia chińskiego. Wiem że to głupia pora, styczeń, ale przy takiej pogodzie tak mnie korciło że pomyślałam że nie zaszkodzi. Jak tak będzie ciepło to do końca zimy posadę wszystkie zadołowane drzewa

____________________
April April podbija las Mazowsze

mrokasia 15:49, 12 sty 2020

Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19777

Do góry

A ja miałam zamiar posadzić czosnki ale.... jakoś mi nie wyszło

. Za to trochę poćwiczyłam w domu.

____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy

galgAsia 16:40, 12 sty 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

April napisał(a)

Nie tylko ciebie znośna pogoda wygnała w plener.
Ja posadziłam dzisiaj derenia chińskiego. Wiem że to głupia pora, styczeń, ale przy takiej pogodzie tak mnie korciło że pomyślałam że nie zaszkodzi. Jak tak będzie ciepło to do końca zimy posadę wszystkie zadołowane drzewa

Ja, póki co, nie mam przygotowanych miejscówek, więc sadzenie w styczniu mi nie grozi

. Nie wiem, kiedy ta "zima" się skończy, u mnie nie przewidują mrozów w dzień do końca lutego. Śniegu też w zasadzie nie... Zupełnie nie wiadomo, co w tych okolicznościach przyrody robić...

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

galgAsia 16:44, 12 sty 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

mrokasia napisał(a)

A ja miałam zamiar posadzić czosnki ale.... jakoś mi nie wyszło . Za to trochę poćwiczyłam w domu.

Mimo wszystko, chyba bym też nie chciała się grzebać w zimnej i mokrej ziemi

, bo taką aktualnie mam. Czosnki główkowate już wyłażą. Wszystko już wyłazi... Takiej zielonej zimy to jeszcze nie miałam

Ja w domu na dokładkę macham kettlem

. I próbuję robić deskę

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.