April
07:44, 18 sty 2020

Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
No to jest nas więcej uprawiających masochizm

Ja też wstaję o 5 na własne życzenie, bo pracę mogę sobie ustawić w godzinach jakich mi wygodnie. Ale ponieważ z wygody, potrzeby ciszy i innych zalet wsi, wyprowadziłam się 40 km od Wawy, to teraz muszę (wolę) dojeżdżać. A wcześniejsza pora skraca mi czas dojazdu o połowę (o połowę-jak w tej reklamie). Zamiast tłuc się 1,5 godziny w jedną stronę, całość dziennych dojazdów ograniczyłam do 1,5 godziny. Różnica kolosalna. I jak tu się nie zmusić do wczesnego wstawania? Poza tym organizm się przyzwyczaja. I mimo że nie jest łatwo, to masz rację, o żadnej godzinie nie wstaje się łatwiej

Kijków, czy roweru zazdroszczę, niestety mam za duży dystans. Dlatego po pracy jeżdżę do klubu i ćwiczę orbitrek i bieżnię. Niestety, jakoś schudnąć i tak nie mogę


____________________
April April podbija las Mazowsze
April April podbija las Mazowsze