na rabacie, która miała być biała, w zeszłym roku wysiały sie werbeny a w tym sezonie chwilowo królują orliki. Wysiane na parapetach białe kosmosy Cupcakes w wiekszosci zjadły ślimory wiec czarno widzę szanse na biel tutaj

i troszkę cienistych zakątków

na dobranoc mój osobisty jeż, który wychodzi co wieczór mnie pożegnać

lilarose napisał(a)

na rabacie, która miała być biała, w zeszłym roku wysiały sie werbeny a w tym sezonie chwilowo królują orliki. Wysiane na parapetach białe kosmosy Cupcakes w wiekszosci zjadły ślimory wiec czarno widzę szanse na biel tutaj

Ja poproszę tę rabatkę. Biorę w całości .

Moja rabatka pełna niespodzianek dziękuje za komplementa
w każdym razie gdybyś kiedyś zapragnęła orlików, to u mnie w każdej ilości. Ale niestety nie mam białego Nawet sobie w zeszłym roku kupiłam, no ale jakżeby inaczej - przyszedł pomylony... fioletowy!
Na przodzie sprezentowane od Kwartecika (cmok!) stachysy. Czekam, aż podrosną i pięknie (jak u Ani) wykończą mi rabatke.

Ale masz pięknie! Guernsey gwiazdorzy (to chyba mój ulubiony powojnik, choć u siebie posadziłam dopiero niedawno i może za rok pierwsze kwiaty zobaczę), orlikowa też przepięknie wygląda! U mnie dopiero po 2, czy wręcz 3 latach pierwsze siewki zakwitły w kilku miejscach.

lilarose napisał(a)

na dobranoc mój osobisty jeż, który wychodzi co wieczór mnie pożegnać

Słodziak I dąbek Ci się posiał

Kasiu- ten clematis jest niewymagający- u mnie rośnie w takim niezbyt sprzyjającym miejscu, czyli na tzw grobowcu Mam na działce dwie góry gruzu, usypane przez poprzednich właścicieli, obsypane ziemią i obsadzone roślinami- ostatecznie pobliska górka szczęśliwicka dokładnie tak samo powstała, więc moje grobowce idealnie się wpisują w krajobraz

sylwia_slomczewska napisał(a)

Słodziak I dąbek Ci się posiał

to jest miejsce pod wielkim świerkiem- wiewióry mi non stop znoszą tam i zakopują różne skarby, więc co chwila wyrasta nowe drzewo. Zieleń Warszawska drzewa w mieście sadzi a ja co i rusz wyrywam.
Zła ze mnie ogrodniczka, zła

Jak dzieciaki były mniejsze, to nosiły do przedszkola maleńkie dęby albo orzechy razem z korzonkiem wyrastającym z żołędzia/orzecha.

Ślicznie masz na działce. Lubię takie pełne życia rabaty
Jeż słodki bardzo