nadrabiam dziś forum, bo niespodziewanie zostałam uziemiona- po pierwsze przeziębieniem, po drugie wnusią Moja córka poszła do szkoły a mi zostawiła dzieciaka pod opieką. Ma się ze mną zaprzyjaźniać

no siedzę i patrzę sobie a to na psiaka a to na astry King Size Apricot w wazonie, cudne są
będę siała co roku

jeszcze fota przedostatnich pomidorków, ostatnie już naprędce zbierane przed nadejściem ostatniego, zimnego weekendu

Jestem fanką jamników, tej rasy był mój pierwszy pies, najkochańszy na świecie Super słodziak z tego Waszego
Astry w takim kolorze jak miały być moje, ale im nie wyszło Piękne są. W tym roku po dłuższej przerwie zaprosiłam je do ogrodu i też już zostaną.
Zbiory bardzo apetyczne

Śliczna psiunia, malutki jamnik jest bardzo malutki

Z astrami próbowałam raz, ale nie bardzo mi się udało, jakieś dydowate były. Robiłaś rozsadę?

Pomidorów nie komentuję, pożeram wzrokiem

Pomidory piękne, ale nie zazdroszczę U siebie mam armagedon, nie wiem co z nimi robić A tak się martwiłam, że moje wysiewy w zimnicy będą na nic
Jamnik... Entuzjazmu Zuzy nie podzielam. Też miałam kiedyś jamnika. Kochany był. Płakałam jak odszedł. Ale charakter miał paskudny i uparty był jak nie wiem co. Jak się obraził to trzy dni leżał na fotelu i nawet na sikanie się nie dawał wyprowadzić (lał na podłogę ).
To jest rasa, która od małego musi wiedzieć, że jest KTOŚ, kto jest ważniejszy od niego

Daga, susz! Własne suszone pomidory są genialne!

Daga, jamniki są "specyficzne", to fakt. Głuche kiedy coś im nie pasuje i rzeczywiście potrafią być uparte. Trzeba na nie sposób znaleźć Po jamniku, już w dorosłym życiu, miałam bulteriery - te to dopiero są wymagające w początkowej fazie, ale gdyby nie były tak chorowite, a hodowle lepiej prowadzone, to pewnie innego psa już bym nie chciała. Odpowiednio prowadzone są super. Za to teraz mój rudzielec to bezproblamowy całkowicie się trafił, no i oczywiście jest równie kochany

no cóż Dziewczęta- trzeba będzie stawić czoła wyzwaniu i psa wychować, na rasach znam się słabo- miałam przez 18 lat kundelkę znajdę, super mądrutka była
Jamniorka na razie strachliwa jest bardzo i jeszcze bardziej żarta
no i jak to szczeniak, śmieszna po prostu

nakupowałam w tym roku tulipanów- ja to mam takie sinusoidy w tym temacie
po zeszłej, mocno tulipanowej wiośnie znów mam zwyżkę i postanowiłam zainwestować
Kupiłam:
2x 10, 1x5 - Black Parrot- od 3 różnych sprzedawców (jakby któreś były pomyłką, to może drugie, trzecie ...)
10 x Blue Diamond
10 x Queein of Night
10 x Purple Peony
5 x Gorilla
10 x Super Parrot
5 X fioletowy duży wieloletni
10 x Pink Star
10 x Apricot Pride
5 x Charming Beauty
5 x Ivory Floradale
5 x Pink Pride

do pełni szczęścia brakuje mi La Belle Epoque, ale nie można mieć w życiu wszystkiego

Kaśka, dasz radę Ze szczeniakiem - sama frajda w sumie (nawet jak to jamnik ), a że to "wnusia" to prawo babci rozpieszczać a nie wychowywać

Zuza - tak z perspektywy to mi się wydaje, że ze wszystkich psów jamnik najbardziej kota charakterem przypomina Mając jamnika nie miałam o kotach pojęcia, ale teraz tak mi się nasuwa to porównanie

Magda - suszę pomidory, suszę Właśnie skończyłam łyżeczkowanie ponad dwóch kilogramów koktajlowych, siedzą w suszarce Wolałabym tam grzyby widzieć