Pięęęęęękne
Ślicznie Ci się zgrały te różowości - a ja mam tyle pomyłek, że rabata daliowa jest w zupełnie dzikiej tonacji, dalekiej od reszty ogrodu. I też jeszcze jakieś spóźnialskie, które dotąd się nie pokazały.

No pięęęęękne do kwadratu! Nigdy nie miałam 2m dalii, zazdrościć wielka. Watermelon kwitnie u Ciebie rewelacyjnie.

Mgduska napisał(a)

Pięęęęęękne
Ślicznie Ci się zgrały te różowości - a ja mam tyle pomyłek, że rabata daliowa jest w zupełnie dzikiej tonacji, dalekiej od reszty ogrodu. I też jeszcze jakieś spóźnialskie, które dotąd się nie pokazały.

ja w tym roku nie miałam żadnej pomyłki (z wyjątkiem tej, którą sama poczyniłam ) ale muszę dodać jakiejś moreli w przyszłym sezonie- mam całą jesień na rozmyślanie.
Jakbym zrezygnowała z uprawy warzyw, to bym miała tyyyle miejsca na dalie
Niestety, rodzina by mi nie wybaczyła

antracyt napisał(a)

No pięęęęękne do kwadratu! Nigdy nie miałam 2m dalii, zazdrościć wielka. Watermelon kwitnie u Ciebie rewelacyjnie.

niektóre dalie mają chyba taki wigor zakodowany- w zeszłym roku była to Shiloh Noelle - niestety nie przezimowała i Edge of Joy (zadekowana tymczasowo u sąsiadki oczekuje na wyjazd do Zuzy ) no i jak wspomniałam, Who Me ma tez skłonność do przesady a że kwiaty ma piękne, zamierzam w przyszłym sezonie zaprosić tego wielkoluda do siebie

Piękne te dalie
Niepotrzebnie obejrzałam bo stoję w daliowym rozkroku

Moja droga, jakby co, ja jestem bardzo zadowolona z tej pomyłeczki od Ciebie
Na Edge of Joy pomysł cały czas mam, chociaż zapowiadają się u mnie roszady daliowe. Nowości nadal nie planuję Wielkoludy(u mnie to jednak mniejsze wychodzą ) bardzo lubię, ale ze względu na wiatr muszę im odpowiednie miejscówki i podpory robić.

dokąd prowadzi ta ścieżka?


do Penhill Watermelon

Wow, dalie są jednak niesamowite
Z prwnoscią na jakaś jeszcze się skuszę
A sciezka nawet gdyby donikąd to i tak zachęcająca

No właśnie dokąd? bo bardzo zaprasza do dalszego zwiedzania

Rozwinęła się moja ostatnia zagadka i okazała się...pomyłką. Jest oczywiście czerwona. Nie wiem, jak to zrobić, ale w przyszły mroku muszę mieć Jowey Winnie, żeby posklejać jakoś te dziwaczne kolory.

W tym roku wyjątkowo nie chciały do mnie trafić planowane kolory - jedno sklepiszcze w ogóle nie wysłało nic, w innym 2 z trzech zamówionych to pomyłki.Rabata daliowa z łagodnych różów skręca mimowolnie w stronę ognia